Podstawowy piłkarz Piasta Gliwice wypadł z gry. „Przerwa może być dłuższa” [OFICJALNIE]
2024-04-18 22:29:22; Aktualizacja: 7 miesięcy temuPiast Gliwice w najbliższej kolejce Ekstraklasy rozegra wyjazdowe spotkanie z Pogonią Szczecin. Trener Aleksandar Vuković poinformował, że nie wystąpi w nim Fabian Piasecki, który nabawił się urazu.
Piast Gliwice zimą bieżącego roku wyruszył na rynek transferowy w poszukiwaniu nowego zawodnika, który z marszu mógłby wzmocnić ofensywną linię zespołu.
Klubowi działacze zawiesili oko na Fabianie Piaseckim, który wówczas był zakontraktowany w Rakowie Częstochowa. Oba kluby doszły jednak do porozumienia i takim oto sposobem 28-latek trafił pod skrzydła Aleksandara Vukovicia.
Piasecki po sfinalizowaniu transferu dość szybko stał się podstawowym zawodnikiem nowego zespołu. W pierwszym składzie wystąpił również podczas ostatniego spotkania z Zagłębiem Lubin (2:0), w którym udało mu się nawet zdobyć bramkę.Popularne
Niestety mimo strzelonego gola ten dzień nie był dla niego zbyt przyjemny. 28-letni napastnik opuścił boisko już w 34. minucie meczu z powodu urazu. Jego miejsce zajął wówczas Tihomir Kostadinow.
Sytuacja ta wprawiła sympatyków Piasta w spore zakłopotanie. Ich nastrojów nie poprawiła również oficjalna informacja od trenera Vukovicia, który na przedmeczowej konferencji prasowej zdradził, że Piasecki nie wystąpi w sobotnim starciu z Pogonią Szczecin.
- Fabian Piasecki miał na dziś zaplanowany rezonans i nie jest brany pod uwagę w najbliższym meczu. Czekamy teraz na wyniki. Z Zagłębiem rozegrał bardzo dobre 30 minut i szkoda, że go tracimy. Obawiam się, że ta przerwa może być dłuższa - powiedział.
Obecny bilans Piaseckiego w barwach Piasta składa się na dziesięć występów, w których zdobył dwie bramki. Oprócz spotkania z Zagłębiem do siatki trafił również przeciwko Legii Warszawa (1:3).
Podopieczni trenera Vukovicia wciąż nie są pewni utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej, dlatego też sobotnie spotkanie z Pogonią Szczecin będzie miało dla nich sporą wagę.
Warto dodać, że serbski szkoleniowiec nie będzie mógł również skorzystać z usług Kamila Wilczka, który od początku sezonu zmaga się z nawracającym urazem.