Pogoń Szczecin: Kosta Runjaić przed rywalizacją z Wisłą Płock. „Przy sztucznym świetle moi piłkarze są prawdziwymi walczakami”

Pogoń Szczecin, Raków Częstochowa oraz Lech Poznań - to te ekipy rozstrzygną w tym sezonie między sobą to, komu należy się tytuł mistrza Polski. Czas na 28. kolejkę Ekstraklasy, a już praktycznie na jej wstępie na boisko wybiegną ci pierwsi.

Zespół prowadzony przez Kostę Runjaicia zmierzy się bowiem u siebie z Wisłą Płock. Niemiec wziął udział w konferencji prasowej przed tym starciem.

- Niezależnie od przeciwnika myślę, że znajdujemy się obecnie w bardzo dobrej dyspozycji. Oczywiście może być tak, że instynktownie wiele osób myśli, że skoro gramy u siebie z Wisłą Płock, to ten mecz może wygrać się sam, ale tak na pewno nie jest. O ile wiem, wszystkie mecze w piątki wieczorem wygraliśmy, wygraliśmy je bardzo zasłużenie - stwierdził.Zdaniem 50-latka jego podopieczni radzą sobie dobrze przy... sztucznym oświetleniu.

- Gramy chętnie przy sztucznym świetle, chłopcy przy sztucznym świetle są prawdziwymi walczakami. Ma to w sobie coś magicznego, gdy najjaśniejszym budynkiem w mieście jest stadion. Prawdopodobnie jutro wieczorem będzie padał deszcz, szykuje się prawdziwie piłkarska pogoda. Stadion będzie pełen, więc wszystko się zgadza. W związku z tym wszyscy chłopcy na pewno będą się palili na ten mecz - dodał.

Runjaić zabrał także głos na temat drużyny rywala.

- Moim zdaniem Wisła Płock jest jeszcze w grze o czwarte miejsce w tabeli. Na pewno nie przyjeżdżają tutaj, aby się poddać. Zrobią wszystko, by zapunktować. Mają w Szwochu, Sekulskim czy Furmanie dobrych zawodników, są niebezpieczni przy stałych fragmentach gry. Nietuzinkowym zawodnikiem jest także Wolski, gdy tylko jest zdrowy. Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowani. Mam też nadzieję, że Wisła Płock zagra ofensywnie, bo wtedy stworzą się dla nas strefy, które będziemy mogli wykorzystać i będzie to dobry mecz do oglądania dla kibica - powiedział.

Początek piątkowego meczu Pogoni Szczecin z Wisłą Płock o 20:30.