Arsenal mierzył się z Brentfordem w sobotę. „Kanonierzy” objęli prowadzenie w 66. minucie dzięki trafieniu Leandro Trossarda. W 74. wyrównał Ivan Toney, a z jego bramką wiąże się pewna kontrowersja.
Gol zapoczątkowało wstrzelenie piłki w pole karne z rzutu wolnego. Zaraz po tym doszło do starcia Ethana Pinnocka z Gabrielem Magalhãesem. Zostało to sprawdzone przez system VAR i nie stwierdzono nieprawidłowości. Pojawiła się jednak jeszcze kwestia potencjalnego spalonego Christiana Nørgaarda. Prowadzony przez Lee Masona zespół VAR tego już w pełni nie zbadał.
Mason nie narysował linii sprawdzającej, czy zawodnik faktycznie znajdował się na pozycji spalonej. PGMOL, a więc organ odpowiedzialny za sędziów w Premier League, przyznał już, że doszło do błędu ludzkiego.
Do takowego miało dojść również w trakcie spotkania pomiędzy Crystal Palace a Brighton & Hove Albion. W tym przypadku chodzi o nieuznanego gola Pervisa Estupiñána z powodu spalonego. Problem w tym, że wyznaczająca go linia została źle narysowana.
„PGMOL może potwierdzić, że jego główny szef Howard Webb skontaktował się zarówno z Arsenalem, jak i Brighton & Hove Albion, aby potwierdzić i wyjaśnić istotne błędy w procesie VAR w ich sobotnich meczach Premier League” - czytamy w komunikacie opublikowanym przez organ sędziowski.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
