Prezydent Bayernu o zwolnieniu Ancelottiego

W czwartek Bayern zdecydował się na nietypowy dla siebie ruch i postanowił zwolnić dotychczasowego szkoleniowca, Carlo Ancelottiego. To ruch nietypowy, dlatego że „Bawarczycy” zazwyczaj zmieniali trenerów pomiędzy sezonami, więc wszystko wskazywało na to, że powodem do tego niekoniecznie były przeciętne wyniki klubu.

Bayern od wielu tygodni znajduje się na czołówkach niemieckich gazet przez narastające w zespole konflikty. Można tutaj wymienić słynny wywiad Roberta Lewandowskiego dla „Der Spiegel”, irytację Francka Riberyego z powodu ściągnięcia go z boiska podczas spotkania z Anderlechtem czy wypowiedzi Arjena Robbena, który nie chciał zdradzić odczuć względem Włocha, by „nie powiedzieć o jedno słowo za dużo”.

- Jako trener nie możesz mieć przeciwników wśród najwybitniejszych zawodników drużyny. To życiowa sytuacja – wróg we własnym łóżku jest najgroźniejszy. Dlatego musieliśmy zacząć działać – mówi Hoeneß.

W środowym spotkaniu Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem i Paris Saint-Germain (0-3), Ancelotti zdecydował się na wystawienie eksperymentalnego składu. Włoch nie skorzystał z Matsa Hummelsa, Jérôme’a Boatenga i Francka Ribéryego, a Arjen Robben i Kingsley Coman pojawili się na murawie w roli zmienników.