Prezydent Unionu Berlin, Dirk Zingler, o przyszłości światowego futbolu. „Jeśli to zrobimy, uratujemy naszą piłkę nożną”

W swoim gościnnym artykule na łamach „Berliner Zeitung”, Dirk Zingler wyraził wielką obawę, co do kierunku, w którym zmierza futbol i dał swoją receptę na to, jak zapobiec katastrofie.

Po niepowodzeniu Superligi i planowanej reformie Ligi Mistrzów, 56-latek wezwał do wprowadzenia górnych limitów transferowych oraz o zachowanie zasady 50+1. W swoim, niezwykle emocjonalnym, tekście Zingler zwrócił się także bezpośrednio do Florentino Péreza.

Prezydent Realu Madryt niedawno ogłosił, że może utrzymać swój klub przy życiu tylko dzięki pomocy Superligi. Zingler, nie mogąc już dłużej słuchać takich wyjaśnień, napisał: „Drogi señorze Pérez, nie bój się: dobrze wychowane potwory piłkarskie, które można uratować jedynie dzięki 3,5 miliardom euro z Superligi, muszą umrzeć, zanim całkowicie pochłoną najpiękniejszy sport na świecie”.

W dalszym fragmencie wyjaśnił jak według niego powinny wyglądać zdrowe finanse w światowym futbolu.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

„Opłaty transferowe, pensje zawodników, honoraria konsultantów - limity wydatków mogą pomóc nam uciec przed śmiercionośną spiralą wzrostu” - stwierdził Zingler.

Walka z przejmowaniem klubów przez inwestorów jest dla prezydenta Unionu Berlin najwyższym priorytetem.

„Rosnąca presja na wejście do futbolu coraz większej liczby inwestorów wynika z zapotrzebowania na pieniądze. Jeśli uda nam się opanować ten trend, ograniczając przepływy finansowe, uratujemy naszą piłkę nożną” - napisał 56-latek, który pełni swoją funkcję nieprzerwanie od 2004 roku.

Na koniec zwrócił się z prośbą o ustanowienie zupełnie nowych zasad.

„Usuńmy ciągłe dążenie do nowych źródeł dochodu, ustanawiając sobie rozsądne zasady” – spuentował Zingler.

MICHAŁ NIKLAS