Przełamanie Masłowskiego i Barisicia na wagę trzech punktów dla Piasta

2016-10-28 20:17:54; Aktualizacja: 8 lat temu
Przełamanie Masłowskiego i Barisicia na wagę trzech punktów dla Piasta Fot. FotoPyk
Błażej Bembnista
Błażej Bembnista Źródło: Transfery.info

Piast Gliwice pokonał Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 2:1.

Michał Zachodny ze Sport.pl, przepytany przez naszą redakcję przed 14. kolejką Ekstraklasy, stwierdził: Drużyna Czesława Michniewicza musi przede wszystkim myśleć, by pierwsza strzelić gola. Mam wrażenie, że to ich klucz do sukcesu: zaatakować szybko, wyjść na prowadzenie, a potem bronić wyniku. Bronią dobrze, w sposób bardzo zorganizowany, a Piast to drużyna bardziej kontrująca, więc spodziewam się problemów gliwiczan.

Piłkarze "Słoni" rzeczywiście, jak zresztą w każdym meczu od czasu objęcia sterów przez Czesława Michniewicza, świetnie ustawiali się w defensywie, ale w ofensywie prezentowali się znacznie słabiej. W pierwszej połowie drużyna z Niecieczy miała jedną dobrą okazję - w 11. minucie po błędzie Szmatuły, który zbyt odważnie wyszedł do dośrodkowania, strzelał Gutkovskis. Gracze Piasta także nie porywali publiki ciekawie rozegranymi akcjami, ale udało im się kilkukrotnie przedostać pod bramkę Pilarza - w 8. minucie okazję miał Barisić, w 37. strzałem zza pola karnego popisał się Zivec. Generalnie jednak spotkanie toczyło się w spacerowym tempie i nie porywało poziomem.

Po 45. minutach słabej gry w końcu doszło do przełomowego wydarzenia. Sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy, do którego podszedł Michał Masłowski. Wypożyczony z Legii pomocnik w trwającym sezonie kompletnie nie zachwycał i wciąż grał, jakby czuł presje wielkich pieniędzy, jakie zapłacili za niego "Wojskowi". "Masełko" tym razem nie dał się ponieść emocjom i precyzyjnie wykonał stały fragment gry - bramkarz Bruk-Betu wyczuł co prawda jego intencje, ale nie był już w stanie wyciągnąć piłki. Piast schodził więc do szatni z bramką przewagi.

Druga połowa, po niemrawym początku, nabrała po kilku minutach nabrała rumieńców. W 54. minucie starania walczącego przed polem karnym Piasta Kędziory wykorzystał Misak, który uderzeniem z dystansu pokonał Szmatułę. Remis nie utrzymał się jednak zbyt długo - drużyna Latala w kilkadziesiąt sekund stworzyła kontrę w dawnym stylu. Świetna podanie Masłowskiego do Mokwy, potem do Barisicia i Chorwat mógł cieszyć się z pierwszego gola w sezonie. 

"Słonie" próbował powalczyć o zmianę wyniku, ale strzały Gutkovskisa i Nowaka zagroziły bardziej kibicom na sektorze, niż bramce Szmatuły. Cenne punkty dla Piasta, ale cenniejsze przełamanie były piłkarzy Zawiszy - czy Masłowski i Barisić zaczną w końcu grać w miarę swoich możliwości?

Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (1:0)
Bramki: Michał Masłowski (45'), Josip Barisic (55') - Patrik Misak (54')

Piast:  Szmatuła [3] - Sedlar [3], Pietrowski [3], Hebert [3], Mráz [3] - Mokwa [4], Murawski [3], Masłowski [4], Živec [3] (86' Bukata), Moskwik [4] (60' Badía [3]) -  Barišić [4] (87' Girdvainis). 

Bruk-Bet Termalica: Pilarz [3] - Fryc [3], Osyra [3], Putiwcew [3], Guilherme [3] - Gutkovskis [2] (69' Nowak [2]), Kupczak [3] (81' Smuczyński), Pleva [3], Gergel [3],  Mišák [4] (70' Juhar [3]) - Kędziora [3,5]

Żółte kartki: Sedlar, Badía, Girdvainis - Osyra, Pleva. 

Sędzia: Paweł Gil [4]
Widzów:
4726

Plus meczu Transfery.info - Michał Masłowski (Piast Gliwice)