Puchar UEFA: Lech remisuje

2008-11-06 22:03:53; Aktualizacja: 15 lat temu
Puchar UEFA: Lech remisuje
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info

Od remisu Lech Poznań rozpoczął zmagania w fazie grupowej Pucharu UEFA. "Kolejorz" na własnym boisku zremisował 2:2 z francuskim AS Nancy.<br><br>Poznaniacy od początku spotkania ruszyli do natarcia. Wspi(...)

Od remisu Lech Poznań rozpoczął zmagania w fazie grupowej Pucharu UEFA. "Kolejorz" na własnym boisku zremisował 2:2 z francuskim AS Nancy.

Poznaniacy od początku spotkania ruszyli do natarcia. Wspierani przez niemal 22 tysiące fanów podopieczni Franciszka Smudy bardzo szybko, bo już w piątej minucie wyszli na prowadzenie. Kontratak Lecha świetnie rozprowadził Semir Stilić, który precyzyjnym podaniem uruchomił wybiegającego z własnej połowy Sławomira Peszko. Skrzydłowy poznańskiej drużyny popędził z piłką w pole karne, zwiódł jednego z obrońców rywali i lewą nogą skierował piłkę do siatki obok bezradnego Gennaro Bracigliano.

Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Cztery minuty później sprawiający sporo problemów defensywie Lecha Issiar Dia wstrzelił piłkę przed bramkę Ivana Turiny, niefrasobliwe zachowanie Rafała Murawskiego wykorzystał Chris Malonga i z bliska wpakował futbolówkę do bramki.

W 22 minucie miało miejsce zdarzenie kuriozalne. Do piłki ustawionej tuż za linią środkową podszedł Stilić i zdecydował się na uderzenie z ponad 40 metrów. Bardzo silny i perfekcyjny technicznie strzał Bośniaka nieuchronnie zmierzał do bramki, szybując nad znacznie wysuniętym Bracigliano. Kapitan Nancy zdołał wprawdzie go wyłapać, jednak z trzymaną w swoich bramkarskich rękawicach piłką przekroczył linię bramkową. Po chwili niezdecydowania arbiter Pavel Balaj wskazał na środek boiska. Do przerwy "Kolejorz" prowadził 2:1.

Druga połowa była toczona już w dużo wolniejszym tempie. Oba zespoły stworzyły sobie kilka niezłych sytuacji do zmiany rezultatu, jednak wynik na tablicy świetlnej nie ulegał zmianie. Gra Lecha mogła się jednak podobać - poznaniacy wymieniali sporo podań z klepki, groźnie kontratakowali i imponowali walecznością. Kiedy wydawało się, że "Kolejorz" na początek swoich potyczek z europejskimi rywalami zainkasuje trzy punkty, to Nancy przełamało impas. Monsef Zerka technicznym strzałem zakończył składną akcję kolegów.

Losy spotkania mógł odmienić w końcówce Hernan Rengifo. Na wysokości "szesnastki" gości piłkę z autu wrzucał Ivan Djurdjević, Bracigliano niepewnie wychodząc z bramki minął się z futbolówką, która trafiła pod nogi reprezentanta Peru. Ten jednak z bliska uderzył fatalnie - jego strzał poszybował nad poprzeczką. Po chwili rozbrzmiał ostatni gwizdek tego wieczoru przy Bułgarskiej.


Lech Poznań - AS Nancy 2:2 (2:1)
Bramki: 5.Peszko, 22.Stilic - 10.Malonga, 81.Zerka
Żółte kartki: Peszko (Lech) - Bracigliano, Andre Luiz (AS Nancy)
Sędziował: Pavel Balaj (Rumunia).
Widzów: 21.600

Lech: Ivan Turina - Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Ivan Djurdjevic - Sławomir Peszko (79. Robert Lewandowski), Dimitrije Injac (64. Tomasz Bandrowski), Rafał Murawski (90. Dawid Kucharski), Semir Stilic, Jakub Wilk - Hernan Rengifo.

Nancy: Gennaro Bracigliano - Jean Calve, Abdeslam Ouaddou, Andre Luiz, Jonathan Brison - Issiar Dia, Benjamin Gavanon (69. Pascal Berenguer), Julien Feret, Alfred Ndiaye (63. Joel Landry), Francis Malonga (87. Helder) - Monsef Zerka.
Więcej na ten temat: Inne