Real Madryt uaktywni się podczas zimowego okna?!

Zidane i działacze Realu nie są zadowoleni z dyspozycji zespołu, więc poszukują opcji na rozwiązanie problemu. Według nich sytuacja może się odmienić dzięki zaangażowaniu i poprawie aktualnej grupy, ale nie wykluczają zmiany tego stanu rzeczy poprzez zakupy na rynku transferowym.

Francuski szkoleniowiec nie ma zamiaru pozbywać się żadnego ze swoich aktualnych piłkarzy na stałe, ale będą mogli zostać wypożyczeni w przypadku sprowadzenia innych graczy. Chodzi tutaj przede wszystkim o piłkarzy nieotrzymujących wystarczającej ilości minut, jak Marcos Llorente i Borja Mayoral.

Mistrzowie Hiszpanii planują wzmocnienia na pozycję bramkarza, środkowego obrońcy i napastnika. W tej pierwszej sprawie wiele zależy od zdrowia Keylora Navasa, który w ostatnim czasie często odnosił urazy. Real od wielu lat stara się o nowego bramkarza i jego sprowadzenie jest zaplanowane na przyszłe lato. Jeżeli zdrowie Kostarykanina nie ulegnie poprawie, to „Królewscy” mogą zareagować szybciej i spróbować sprowadzić nowego bramkarza już w styczniu.

Na pozycji środkowego obrońcy dobrze prezentuje się od niedawna Jesus Vallejo. Mimo tego, Zidane chciałby znaleźć chwilowo bardziej doświadczonego zawodnika na tę pozycję. W tym czasie Hiszpan mógłby trafić na wypożyczenie do mniej wymagającego środowiska.

Dużo bardziej skomplikowane będzie sprowadzenie nowego snajpera. Real Madryt ma przygotowane 200 milionów euro na kolejny hitowy transfer, ale planuje je wydać dopiero latem. „Królewscy” sięgną głębiej do portfela tylko wtedy, gdy na rynku będzie dostępny piłkarz pokroju Mauro Icardiego. Argentyńczyk pasuje Hiszpanom również ze względu na możliwość reprezentowania drużyny w kolejnych fazach Ligi Mistrzów.