Recydywa, czyli obrońca Juventusu znów kieruje na podwójnym gazie

Martín Cáceres ponownie zabalował.

Urugwajczyk ostatnio dostawał więcej szans w Juventusie, ale nijak nie skłoniło go to do wytężonej pracy. W poniedziałek był bohaterem wypadku samochodowego, w którym rozbite zostało jego Ferrari. Defensor stracił kontrolę nad autem i uderzył w przystanek autobusowy. Badania wykazały, że był pod wpływem alkoholu, dlatego zatrzymano mu prawo jazdy.

28-latek uszkodził także kilka innych pojazdów, dlatego oprócz grzywny wysoką cenę zapłaci także w ramach odszkodowania. W chwili obecnej nie wiadomo, czy klub wyciągnie wobec niego jakiekolwiek konsekwencje. Jest to natomiast kolejny incydent, gdy Cáceres spowodował wypadek na podwójnym gazie. Ostatni miał miejsce niecałe dwa lata temu, także w Turynie.

Według raportów włoskich mediów, piłkarz wyszedł ze zdarzenia bez najmniejszych obrażeń.