Redknapp nie mówi "nie"
2010-09-10 02:09:25; Aktualizacja: 14 lat temuHarry Redknapp przyznał, że nie odrzuciłby oferty Angielskiej Federacji (FA), gdyby ta zaproponowała mu stanowisko selekcjonera reprezentacji. Menadżer Tottenhamu jest faworytem do przejęcia drużyny narodowej A(...)
Redknapp powiedział, iż nie zraziłyby go problemy z jakimi zawsze musi zmagać się trener angielskiej kadry. Twierdzi jednak, że nie odlicza dni do odejścia Capello. Zapytany czy odmówiłby swojej federacji odpowiedział: "Nie, ale nie mam zamiaru zaczynać mówić, że chcę posadę selekcjonera. To nie jest coś, czego się domagam."
Dodał również: "Ktokolwiek weźmie tę pracę, będzie pracował pod ogromną presją. Jeśli mu się nie powiedzie, zostanie ukamieniowany. Prawdopodobnie jedynym, który tego uniknął, był Terry Venables, po turnieju Euro 96. Ale później każdemu trenerowi się dostało, nieprawdaż? Chyba nawet świetnemu Bobby'emu Robsonowi. Jego życie zamieniło się w cierpienie"
"Trenerzy zawsze biorą taką prace, ponieważ jeśli jesteś Anglikiem, posada ta jest zwieńczeniem twojej kariery. Jeśli ktoś ci taką pracę oferuje, to musisz ją przyjąć."
Angielska Federacja już wcześniej zaznaczyła, że następcą Capello będzie Anglik. Mimo iż brak odpowiednich kandydatów. Redknapp twierdzi jednak, że angielski trener byłby w taki samym położeniu, jak obecny włoski szkoleniowiec.
"Chciałbym zobaczyć Anglika zajmującego posadę Capello, kiedy ten złoży rezygnację. Na Wyspach jest wielu dobrych trenerów, którzy nigdy nie dostali szansy prowadzenia drużyny na najwyższym poziomie. Wielu szkoleniowców, którzy są tak zdolni i mądrzy, że powinni otrzymać szansę. Naprawdę w to wierzę" - powiedział Redknapp.
Dodał również: "Jeżeli nie jesteśmy w stanie wychować kogoś, kto może poprowadzić drużynę narodową, to powinniśmy wysłać tych wszystkich szkoleniowców do Włoch, żeby się nauczyli trenerki. Jest jeden młody człowiek, który byłby w stanie podołać tej pracy. Przecież nie przejąłby kontroli nad drużyną, która gra świetnie, która właśnie zdobyła Mistrzostwo Świata. Nie może być już gorzej, prawda?"
Redknap wydaje się również krytykować Capello słowami: "Mamy teraz świetnego menadżera. Ale nie zdziałał nic na Mistrzostwach Świata. Chcę zobaczyć Anglika z szansą na osiągnięcie sukcesu."
Trener Kogutów sugeruje również, że FA nie powinna od razu odrzucać nazwisk trenerów z niższych lig: "Usiądźcie i porozmawiajcie z Johnem Stillem z Dagenham. Opowie wam bardzo ciekawie i z sensem o futbolu. On zna tą grę od wewnątrz. Albo trener, który niedawno podpisał kontrakt z Southampton, Nigel Adkins - musicie go tylko wysłuchać. Spójrzcie na wynik, jaki osiągnął ze Scunthrope, utrzymują ich w Championship. To jest właśnie jeden z tych młodych chłopaków, który powinien dostać szansę. Ja będę prawdopodobnie za stary. Jeśli Capello jest za stary, to za dwa lata ja też będę za stary" - powiedział 63-letni trener.
Jeśli jednak selekcjonerem reprezentacji Anglii zostanie Harry Redknapp, będzie musiał zmierzyć się ze z podobnymi skandalami, w jakie aktualnie uwikłani są niektórzy reprezentanci Albionu. Ostatnio media zajmują się przecież skandalem obyczajowym z udziałem Wayne'a Rooney'a. Peter Crouch również trafił na pierwsze strony gazet, i to nie ze względu na boiskowe popisy.
Redknapp nie pozostawia wątpliwości co, jak również kto, jest winny: "Jest jeden powszechny powód - alkohol. Takie rzeczy dzieją się tylko jeśli piłkarze piją przez 99 procent swojego czasu. Ludzie lubią alkohol, ja również lubię go pić. Ale z umiarem."
Menadżer twierdzi również, że piłkarze zarabiają mnóstwo pieniędzy. Wystarczająco, żeby kluby spodziewały się po nich profesjonalizmu i tego, iż unikną złych pokus.
"Jeśli poświęcą się piłce na dziesięć lat, to zarobią tyle, że nie będą musieli już nigdy pracować. Mogą mieć cudowne życie. A teraz powinni być w idealnej formie."
Redknapp oczekiwał również wczoraj (tj. w czwartek, 9 września) na informacje na temat stanu zdrowia Jermaina Defoe. Napastnik nabawił się urazu prawej kostki we wtorek, w meczu eliminacji Mistrzostw Europy ze Szwajcarią. Anglik wyszedł z gabinetu lekarza o kulach, na stopie miał obuwie ochronne.
Redknapp powiedział o urazie: "Nawet jeśli to tylko skręcenie, to leczenie potrwa sześć tygodni, bo to jest bardzo brzydkie skręcenie."