Ostatni raz „Slawiści” przegrali w lidze 1 marca 2020 ze Slováckiem. Od tamtego czasu pozostawali niepokonani, w zeszłym roku sięgając po mistrzowski tytuł bez ani jednej przegranej w całym sezonie. Do rekordowego w historii czechosłowackiej piłki wyniku Spartaku Trnawa z przełomu lat 60. i 70. było co prawda jeszcze daleko, bo ta drużyna ta nie znalazła pogromcy przez aż 89 kolejnych spotkań, ale czeski rekord Sparty z lat 40. został pobity. To właśnie rywale zza miedzy przerwali jednak obecną passę Slavii, i to wygrywając mecz derbowy.
Starcia dwóch najbardziej utytułowanych stołecznych drużyn w ostatnich latach całkowicie zdominowali rywale Legii Warszawa w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy. Podopieczni Jindřicha Trpišovskiego nie przegrali żadnego z 14 ostatnich meczów z lokalnym rywalem. Niedzielne zwycięstwo Sparty było pierwszym takim rozstrzygnięciem w derbach od ponad pięciu lat.
Skromną wygraną drużynie prowadzonej przez Pavla Vrbę strzałem z linii pola karnego zapewnił Sparcie znany z Ekstraklasy i reprezentacji Słowacji Lukáš Haraslín. Dwie minuty przed jego bramką drugą żółtą kartkę (właśnie za faul na byłym piłkarzu Lechii Gdańsk) obejrzał stoper Slavii Aiham Ousou.
Gospodarze jubileuszowych derbów wykorzystali grę w przewadze i dowieźli zwycięstwo do końca, nie pozwalając rywalom na oddanie celnego strzału na bramkę.
Trener mistrzów Czech zapewne w ogóle nie postawiłby na zawodnika, który jeszcze w pierwszej połowie osłabił swój zespół, ale z powodu kontuzji nie mógł skorzystać z trzech innych środkowych obrońców - Ondřeja Kúdeli, Ladislava Takácsa i i Tarasa Kaczaraby.
Zwycięstwo pozwoliło marzącej o powrocie do zdobywania krajowych tytułów Sparcie wyprzedzić Slavię w ligowej tabeli, choć „Zszywani” mają jeszcze do rozegrania mecz zaległy.
Liderem rozgrywek jest Viktoria Pilzno, która wygrała dziewięć z dziesięciu rozegranych meczów. Wynik derbowego starcia potwierdza formę obu praskich drużyn zaprezentowaną w tygodniu. Zwycięscy gospodarze w czwartek pokonali Rangers w Lidze Europy, a goście ulegli Feyenoordowi 1:2 w Lidze Konferencji.
Jako że trzechsetne debry odbywały się na Letnej, Slavia nadal może śrubować swoją serię meczów bez porażki u siebie. Na własnym obiekcie aktualni mistrzowie Czech przegrali ostatnio w sierpniu 2018 roku. Od tego czasu zdążyli wygrać lub zremisować na Edenie 53 kolejne spotkania.