Rodgers broni Sterlinga. "Nie ma partnerów klasy światowej"

Brendan Rodgers wziął w obronę krytykowanego ostatnio Raheema Sterlinga, twierdząc że jego słabsza gra wynika z braku odpowiednich partnerów.

Na pomeczowej konferencji prasowej, menedżer Liverpoolu pochwalił Anglika za świetny występ przeciwko Bournemouth w Capital One Cup, a także zdjął presję ze Sterlinga, stwierdzając że bez światowej klasy napastników, jakimi są Luis Suarez i Daniel Sturridge, takiemu zawodnikowi jak 20-latek jest znacznie trudniej.

- W poprzednim sezonie Raheem był jeszcze dzieciakiem, któremu przyszło grać z kilkoma światowej klasy zawodnikami. W tych rozgrywkach ich brakuje - stwierdził Rodgers. - Ludzie wymagają od niego bramek tu i teraz, ja chcę czegoś innego. Chcę, by zdobył ich trochę na przestrzeni całego sezonu, ale też by kreował sytuacje.

- Dzisiaj Raheem zagrał znakomicie. Dotąd najlepiej prezentował się, gdy mógł z lewego skrzydła ściąć akcję do środka, ale dzisiaj grał bardziej jak Alexis Sanchez. Świetnie znajdywał wolne przestrzenie, nie bał się grać tyłem do bramki.

Rodgers skomentował też sytuację kontraktową Sterlinga, który wciąż nie przedłużył umowy z "The Reds".

- Raheem prezentuje się dobrze i nie sądzę, by sprawy kontraktowe zaprzątały mu głowę na boisku. Od tego ma agentów. Sam musi się skupić tylko i wyłącznie na futbolu.