Rollercoaster bez triumfatora. Jagiellonia podzieliła się punktami z Pogonią Szczecin [WIDEO]

2024-04-26 22:28:55; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Rollercoaster bez triumfatora. Jagiellonia podzieliła się punktami z Pogonią Szczecin [WIDEO] Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Jagiellonia Białystok zremisowała 2-2 domowe spotkanie z Pogonią Szczecin rozgrywane w ramach 30. kolejki Ekstraklasy.

Piątkowy pojedynek liderującej Jagiellonii Białystok z walczącą o podium Pogonią Szczecin zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Atmosferę podkręcała nie tylko walka o najwyższe cele, lecz także chęć rewanżu gospodarzy za wcześniejsze dwa bezpośrednie spotkania.

Zdecydowanie lepiej mecz w Białymstoku zaczęli jednak przyjezdni, którzy już w 15. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą bramki Kamila Grosickiego. Doświadczony kapitan Pogoni skrzętnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Jagiellonii.

Prowadzenie gości nie trwało jednak zbyt długo, ponieważ zaledwie dziewięć minut później do wyrównania doprowadził Afimico Pululu. 25-latek sprytnie strącił futbolówkę zagraną z bocznej strefy boiska.

Napędzeni zdobytą bramką gospodarze jeszcze w pierwszej połowie zdołali całkowicie odwrócić losy spotkania. Tym razem nie zawiódł Jesús Imaz, który chwilę przed gwizdkiem na przerwę wpakował piłkę do siatki mocnym strzałem z głowy.

Podrażniona Pogoń drugą połowę rozpoczęła od zmasowanych ataków, które przyniosły skutek już w 58. minucie spotkania.

Wówczas z rzutu rożnego dośrodkowanie posłał Grosicki, a następnie po dużym zamieszaniu w polu karnym gospodarzy do piłki dopadł Léo Borges. Brazylijczyk uderzył bez zastanowienia i wyrównał wynik piątkowego spotkania.

Obydwie drużyny do samego końca próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, lecz finalnie żadnej z nich się to nie udało. Mecz w Białymstoku zakończył się remisem 2-2, który średnio zadowala zarówno jednych jak i drugich.

Do końca sezonu pozostały już tylko cztery kolejki. Na ten moment liderująca Jagiellonia posiada przewagę pięciu punktów nad drugim Śląskiem Wrocław, który w sobotę zmierzy się z Ruchem Chorzów.

Piątkowy remis pozwolił Pogoni wskoczyć na czwartą lokatę. To, przez jaki czas na niej pozostanie, będzie zależało od wyników Rakowa Częstochowa, Legii Warszawa oraz Górnika Zabrze.