Rozchwytywany Riise

John Arne Riise może przebierać w ofertach. Zainteresowane lewym obrońcą Liverpoolu są kluby Primiera Division, konkretnie Atletico Madryt i Villareal. Ale chrapkę na Norwega mają także Newcastle United i Schalke Gelsenkirchen.

27-letni Riise ma za sobą bardzo trudny sezon. Na Wyspach wreszcie zaaklimatyzował się Fabio Aurelio i zaczął grać na miarę swoich, nieprzeciętnych, możliwości. Wzrosła więc rywalizacja o miejsce po lewej stronie defensywy "The Reds". Z grą na lewym skrzydle też był problem. Podobnie jak w innych formacjach Rafa Benitez miał do dyspozycji co najmniej po dwóch piłkarzy na daną pozycję. Dlatego, mimo stosowania przez menadżera Liverpoolu systemu rotacyjnego, Riise grał mniej niż w poprzednich latach. I dużo poniżej poziomu, do którego wszystkich przyzwyczaił.

Zwieńczeniem zupełnie nieudanego roku była ostatnia akcja pierwszego półfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Chelsea. W 93 minucie, przy stanie 1:0 dla Liverpoolu, reprezentant Norwegii, który zastąpił wcześniej na placu gry kontuzjowanego Fabio Aurelio, zdobył bramkę samobójczą. Następnego dnia na Riise grzmiały wszystkie angielskie dzienniki. Warto jeszcze przypomnieć, że "The Reds" ostatecznie odpadli z Champions League [porażka w rewanżu na Stamford Bridge 3:2 - przyp. red.].

Latem Benitez zamierza sprowadzić na Anfield paru nowych piłkarzy. Ale część pieniędzy na wzmocnienia będzie musiał zdobyć sam. Jedynym wyjściem jest więc sprzedaż kilku zawodników. Resztę funduszy, rzecz jasna sporo mniej niż rok temu, dorzucą właściciele, Tom Hicks i George Gillet.

Riise odrzucił już możliwość przejścia do Newcastle. Dużo ostrożniej podchodzi natomiast do zainteresowania ze strony Atletico, Villarealu i Schalke.I to właśnie te trzy kluby mają największe szanse na transfer byłego obrońcy AS Monaco.