SAHA: To największa pułapka dla współczesnych piłkarzy
2018-03-02 13:28:33; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Louis Saha udzielił wywiadu dla „L’Equipe”, w którym opowiedział o problemach finansowych współczesnych piłkarzy.
Były francuski zawodnik, który przez czternaście sezonów profesjonalnej kariery występował w Premier League, opowiedział o problemach finansowych , z jakimi zmagają się piłkarze. 39-latek w 2013 roku stworzył platformę Axis Stars, która pozwala zawodowym sportowcom na komunikacje i wymianę zdań w tych sprawach.
- Dlaczego piłkarze bankrutują? Głównie przez złe inwestycje i brak planowania długoterminowego, bo nie biorą pod uwagę, że aktualny etap życia kiedyś dobiegnie końca. Ale także przez uzależnienia, rozwody, złe inwestycje i chciwe otoczenie – zazwyczaj te rzeczy się łączą. Przykładowo, jeśli zawodnik ma problemy z hazardem, traci sporo pieniędzy, to zostawia go żona i traci połowę majątku z powodu rozwodu.
- Wiele kobiet znika, kiedy tylko mężowie zakończą karierę… Sam jestem tego przykładem. Życie nie jest już takie same dla tych kobiet, które nagle zostają w domu z przygnębionym mężem. Nawet, jeśli przez 10-15 poprzednich lat wspierały męża, to nagle zaczynają myśleć, że mają już 40 lat i chciałyby teraz przeżyć własne życie.
- Największym ryzykiem dla nowej generacji jest hazard przez Internet. Nie trzeba do tego wychodzić z domu, więc nikt więcej nie jest tego świadomy. Zawodnicy potrafią w ciągu weekendu stracić astronomiczne kwoty. Obstawiają wysokie sumy z nadzieją na wygranie albo zwiększenie przyjemności, ale także byciem bogatszym od reszty. Można to sprowadzić do tematu ich wielkiego ego.
- Rodzice czasem czują się zagubieni. Gdy agent spędza cały czas wokół ich dziecka i oferuje im samochód za 100 tysięcy euro, czują się odrzuceni. Mówią sobie: „Jutro sprzedam ten samochód i wystarczy mi na kilka lat życia”. Część z nich nie chce jednak chronić syna przed zostaniem dla nich kurą, która znosi złote jaja. Wyobraźcie sobie, że piłkarz z Afryki zostaje gwiazdą w Europie i nagle zarabia 1000 razy więcej od swoich rodziców…
- To dla nich duży szok. Trudno zarządzać karierą zawodnika w wieku od 18 do 25 lat, który nie posiada odpowiednich poglądów i otaczają go złe osoby. Rodzice muszą mówić piłkarzowi, że podjął złą decyzję, nie zgadzają się z nią i powinien zmienić nastawienie. W dodatku pojawia się wielu fałszywych przyjaciół, którzy wszędzie za nim chodzą.
- Czy sam się pogubiłem? Podczas gry dla Manchesteru chciałem wykupić sąsiedztwo w bezpiecznej części miasta. Gdy zobaczyłem ceny, zacząłem się zastanawiać o co chodzi. Byłem przerażony, ale zrobiłem to. Kupiłem trzy domy w ciągu siedmiu lat i jeden dom w Londynie. Jako zawodnik nie możesz mieszkać w sąsiedztwie, w którym zna cię każdy mieszkaniec i zaczepia, gdy chcesz wziąć dzieci na spacer. Nie wiedziałem nawet, że wpisałem się do tej negatywnej grupy, aż zobaczyłem rachunki za wodę i prąd, które wynosiły 30 tysięcy euro!
- W 2012 roku porozmawiałem z Williamem Gallasem, Thierrym Henrym, Zinedinem Zidanem i każdy z nich mówił: „Tobie też się to przydarzyło?”. Dostrzegłem wówczas, że społeczność piłkarzy nie istnieje, nie mają wspólnych punktów odniesienia i nikt ich nie prowadzi.
- Poza tym są otoczeni przez ludzi ze złymi intencjami, którzy zamierzają ich doprowadzić na szczyt tylko ze względu na pieniądze. Dostrzegając jak piłkarze mogą być aroganccy, słabo wykształceni i czasem nieobecni, zauważyłem, że stworzenie społeczności jest niszą do wypełnienia – powiedział Saha.