Skandal z udziałem sędziego. Dostał w twarz... butelką po wódce

2018-09-25 18:31:59; Aktualizacja: 6 lat temu
Skandal z udziałem sędziego. Dostał w twarz... butelką po wódce Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Echo Dnia

Do nieprzyjemnego incydentu doszło przy okazji jednego z meczów w radomskiej klasie B (grupa II).

W niedzielę przewodzący tabeli Blask Odrzywół mierzył się nawyjeździe z Iskrą Zbrosza Duża. Niespodzianki nie było i gościepewnie wygrali 6:0, przedłużając swoją serię spotkań bezporażki.

Arbitrem tego meczu był Jakub Jabłoński. Jakto często w przypadku niższych lig bywa, mimo że na murawie niebyło wielu spornych sytuacji, przez całe spotkanie nie był onoszczędzany przez kibiców, a w szczególności przez jednego znich. Co ciekawe, miał on na sobie kamizelkę porządkowego.

-Schodząc na przerwę słyszałem jak groził mi i mnie wyzywał.Zwróciłem mu grzecznie uwagę, że nie będę z nim dyskutował.Gospodarze stanęli po mojej stronie, zabrali mu kamizelkę i kazaliodejść - powiedział sędzia w rozmowie z „Echem Dnia”.

Natym niestety się nie skończyło.

- Wydawało się, żewszystko jest w porządku, ale po meczu kibic podleciał i nikt sięnie spodziewał, że się tak zachowa. Uderzył mnie prosto w twarzbutelką („Echo Dnia” podkreśla, że była to butelka po wódce). Mam opuchniętą buzie, ukruszone dwa zęby. Mogło byćgorzej, mogłem stracić oko - przyznał arbiter z Radomia. 

Jabłoński dodał, że nie ma żalu do działaczy Iskry,którzy byli równie zaskoczeni i pomagali mu udać się do lekarza,ale samemu sprawcy zamierza wytoczyć proces.