Śląsk zarobi na hitowym transferze Morioki
2018-01-27 21:04:54; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Ryota Morioka znalazł się na celowniku belgijskich potentatów.
Japończyk od początku sezonu imponuje doskonałą formą. W obecnym rozgrywkach wystąpił w 23 ligowych spotkaniach. W tym czasie udało mu się zdobyć siedem bramek i zanotować jedenaście asyst, co sytuuje go w czołówce klasyfikacji kanadyjskiej. Dobra dyspozycja zawodnika nie umknęła uwadze zamożniejszych ekip, które od kilku tygodni zabiegają o usługi 26-latka.
Mowa o Anderlechcie i Club Brugge. Problemem może być jednak cena. Morioka ma bowiem w umowie wpisaną kwotę odstępnego, która ma wejść w życie w letnim okienku transferowym i wynosi raptem 1,5 miliona euro. To żaden problem dla potencjalnych nabywców, ale spory ból głowy Beveren, które przy obecnej dyspozycji pomocnika mogło liczyć na kilkukrotnie większy zarobek. Jego umowa z belgijskim klubem obowiązuje do 30 czerwca 2020 roku.
Warto wspomnieć, że poprzedni pracodawca pomocnika, Śląsk Wrocław, zagwarantował sobie dziesięć procent z kwoty jego transferu.
Ryota Morioka jest wychowankiem Vissel Kobe. Czterokrotny reprezentant Japonii trafił do Polski w styczniu 2016 roku. W Ekstraklasie rozegrał 51 spotkań, w których strzelił 16 bramek i zanotował 11 asyst.