Smuda ponownie poprowadzi Zagłębie?

2009-06-02 22:29:23; Aktualizacja: 15 lat temu
Smuda ponownie poprowadzi Zagłębie?
Redakcja
Redakcja Źródło: Polska The Times

Franciszek Smuda odchodzi z Lecha Poznań, ale nie oznacza to wcale, że czeka go nawet kilkutygodniowe bezrobocie. 60-letni szkoleniowiec może znaleźć zatrudnienie w klubie, który prowadził zanim podjął pracę w (...)

Franciszek Smuda odchodzi z Lecha Poznań, ale nie oznacza to wcale, że czeka go nawet kilkutygodniowe bezrobocie. 60-letni szkoleniowiec może znaleźć zatrudnienie w klubie, który prowadził zanim podjął pracę w Poznaniu, czyli w Zagłębiu Lubin.

Smuda został trenerem Lecha w 2006 roku, podpisując wówczas trzyletnią umowę. Było to zaraz po fuzji Lecha z Amiką Wronki. Zadaniem doświadczonego szkoleniowca było zbudowanie silnej, jak na krajowe warunki drużyny i jak najszybsze włączenie się do walki o mistrzostwo Polski. W swoim premierowym sezonie, Smuda doprowadził "Kolejorza" do szóstego miejsca, w drugim - do czwartego, natomiast w zakończonych w ubiegły weekend rozgrywkach Ekstraklasy Lech zajął "dopiero" trzecie miejsce, choć długo był na czele stawki i wydawał się murowanym kandydatem do tytułu mistrzowskiego.

Warunkiem koniecznym, by Smuda przedłużył umowę z Lechem, było uplasowanie się przez jego zespół na pierwszym miejscu. Celu nie udało się zrealizować, zatem na stanowisku trenera poznańskiego zespołu nastąpi roszada. Największe szanse na to, by zostać następcą Smudy, ma Jacek Zieliński (czytaj tutaj).

Przyszłość Smudy jest teraz kwestią otwartą i wszystko zależy od tego, kiedy dokładnie Leo Beenhakker pożegna się z rolą trenera reprezentacji Polski. Objęcie tej funkcji jest największym zawodowym marzeniem byłego opiekuna m.in. Widzewa Łódź, czego zresztą sam nie kryje. Jeśli Holender wypełni swój kontrakt [obowiązujący do sierpnia 2010 roku - przyp. red.], co wydaje się jednak mało prawdopodobne, Smuda nie pozwoli sobie na prawie roczną przerwę w trenerce. Wariant bardziej realny jest taki, że Beenhakker zakończy przygodę z polską drużyną narodową do końca roku i wówczas kandydatura Smuda będzie jedną z najpoważniejszych. Mimo to niewykluczone, że "Franz" już teraz zdecyduje się objąć którąś z drużyn klubowych.

Wiele mówiło się o rzekomych ofertach zza granicy, m.in. z Energie Cottbus, ale były to bardziej wymysły dziennikarzy niż doniesienia, mające coś wspólnego z prawdą. Tymczasem Smuda może wylądować w Zagłębiu Lubin, czyli w klubie, w którym pracował w sezonie 2005/2006 i wywalczył trzecie miejsce w rozgrywkach ligowych. Obecnemu szkoleniowcowi "Miedziowych", Orestowi Lenczykowi kontrakt kończy się 30. czerwca, a perspektywa jego przedłużenia powoli się oddala.

- Oczywiście, cesarzowi trzeba oddać co cesarskie, ale pan Orest zażądał znacznej podwyżki. Okazało się, że za podobne pieniądze w Zagłębiu mógłby pracować Smuda. W Lubinie uznano, że korzystniej będzie postawić na Franka, który odnosił już sukcesy z Miedziowymi. Jest mile wspominany - mówi informator dziennika Polska The Times.

Lenczyk w kwietniu został trenerem Zagłębia, ostatecznie pieczętując awans do Ekstraklasy. Jego sytuacji nie chcą natomiast komentować włodarze klubu z Lubina.

- Nie skomentuję tej sprawy. Trenerem Zagłębia jest Orest Lenczyk. Przynajmniej do 30. czerwca, bo wtedy wygasa jego kontrakt - powiedział prezes Paweł Jeż.
Więcej na ten temat: Trenerzy