Sotirios Kyrgiakos prawie w Liverpolu (filmik)

2009-08-19 11:16:35; Aktualizacja: 15 lat temu
Sotirios Kyrgiakos prawie w Liverpolu (filmik)
Redakcja
Redakcja Źródło: Sotirios Kyrgiakos | Daily Mail | L'equipe

Grecki środkowy defensor, Sotirios Kyrgiakos, przechodzi z AEK-u Ateny do Liverpoolu. Poinformował o tym na swojej stronie internetowej.<BR><BR>"W poniedziałek w nocy napłynęła oferta z Liverpoolu. Została(...)

Grecki środkowy defensor, Sotirios Kyrgiakos, przechodzi z AEK-u Ateny do Liverpoolu. Poinformował o tym na swojej stronie internetowej.

"W poniedziałek w nocy napłynęła oferta z Liverpoolu. Została zaakceptowana. Mam świadomość, że stało się to w najgorszym możliwym momencie. Jednak gra dla Liverpoolu stanowi dla mnie wyzwanie. Sam podjąłem decyzję, pomimo nacisków ze strony prezesa i trenera. Chcę w tym momencie podkreślić, że prezes, trener i cała administracja zrobili wszystko, aby mnie zatrzymać. To nie było możliwe. Moja decyzja jest nieodwołalna" - czytamy w oświadczeniu 30-letniego piłkarza.

Media podają, że transfer Greka wyniesie 2 mln. funtów, jego zarobki zaś 33 tys. funtów tygodniowo. Bardzo pomocnym faktem przy aklimatyzacji w Premier League będzie znajomość języka angielskiego, którym Kyrgiakos posługuje się bez problemów.

Grek ostatni sezon spędził w AEK Ateny, w którym rozegrał 27 meczów, zaliczając dwie asysty. Siedem razy ujrzał żółty kartonik.

30-letni obrońca dał poznać się już kibicom w Europie dzięki występom w Glasgow Rangers w latach 2004-2006 oraz w Eintrachcie Frankfurt w okresie 2006-2008. W reprezentacyjnej koszulce rozegrał 57 spotkań, cztery razy wpisując się na listę strzelców.

W 2003 roku nabawił się poważnej kontuzji, która pozbawiła go występów na Euro 2004, gdzie Grecja zdobyła złoty medal. Kyrgiakos charakteryzowany jest jako silny obrońca, który świetnie radzi sobie w powietrzu. Atakuje każdą piłkę znajdującą się w zasięgu jego głowy, przez co często strzela ważne gole. Niestety jego podania pozostawiają wiele do życzenia. Poniżej próbka gry głową Kyrgiakosa.

Więcej na ten temat: Anglia Grecja