Sprintem po łuku, czyli piątkowy flesz

Nie chcesz czytać dłuższych newsów? Chcesz dostać tylko informację w telegraficznym skrócie "kto,gdzie,za ile"? "Sprintem po łuku" jest właśnie dla Ciebie. <br><br>"Sprintem po łuku" to cykl, który bę(...)

Nie chcesz czytać dłuższych newsów? Chcesz dostać tylko informację w telegraficznym skrócie "kto,gdzie,za ile"? "Sprintem po łuku" jest właśnie dla Ciebie.

"Sprintem po łuku" to cykl, który będzie codziennym fleszem, podającym szybko i krótko informacje o transferach (i nie tylko) w wielu ligach Europy i Świata.

PIĄTEK, 28 GRUDNIA 2007

Wg informacji prasowych, Chelsea Londyn i Juventus Turyn zamierzają w nadchodzącym okienku transferowym wydać odpowiednio 50 i 65 milionów euro na nowych graczy. Priorytetem dla Chelsea ponoć jest sprowadzenie Luki Modricia, choć wg „Daily Express”, Manchester City jest bliski sfinalizowania transferu. Oprócz tego na liście życzeń Avrama Granta znajduje się Dani Alves, Maicon i Nicolas Anelka. Za to Juve stara się nadal o Amauriego i jego kolegę z Palermo Andree Barzagliego.

Arsene Wenger oświadczył, że chciałby, aby Jens Lehmann został na Emirates Stadium. Francuski szkoleniowiec Arsenalu jednak zabezpiecza się przed ewentualnym odejściem Niemca i mówi się, że ma zamiar sprowadzić do Londynu bramkarza Barnsley, Heinza Mullera, za milion funtów.

W angielskiej prasie nie ma dnia, gdzie nie pojawiłaby się wzmianka o Evertonie i jego dwóch graczach. Aby odstraszyć ewentualnych kupców, David Moyes zażyczył sobie 25 milionów funtów, za Mikela Artetę. Za to wydaje się, że James McFadden jest bliski przejścia do Celticu Glasgow. Szkocka drużyna negocjuje z Evertonem i być może napastnik podpisze kontrakt z „The Bhoys” już 2 stycznia.

Okazuje się, że AC Milan już w lecie chciał kupić gwiazdora reprezentacji Brazylii i Barcelony, Ronaldinho. FC Barcelona, wartą 40 milionów dolarów ofertę, odrzuciła. Takie informacje podał do prasy brat Brazylijczyka – Roberto de Assis. Wg hiszpańskiej prasy, to nie jedyny problem działaczy klubu z Katalonii. Wg nich, Brazylijczyk z portugalskim paszportem, Deco, powiedział, że jeśli w tym sezonie Barca nie zdobędzie żadnego trofeum, to pomocnik odejdzie z klubu. Dziś w Hiszpanii odpowiednik polskiego „prima aprilis”, więc większość informacji będzie potwierdzona dopiero jutro.

„The Guardian” informuje, że Maciejem Żurawskim zainteresowane są kluby z Anglii i Hiszpanii. To dość dziwne, wcześniej mówiło się o klubach z Belgii, Niemiec, USA lub Izraela. Sprawa najprawdopodobniej wyjaśni się na początku stycznia. Pewne jest to, że Żurawski chce odejść, aby mieć możliwość regularnych występów i szlifowania formy przed Euro 2008, na którym chciałby zagrać.

Wracamy na nasze rodzime podwórko. Pojawiły się plotki na temat ewentualnego transferu Tomasza Frankowskiego do Lecha Poznań. Menadżer zawodnika twierdzi, że z klubem Lech Poznań, Frankowski odbył tylko i wyłącznie rozmowę sondującą. Jak na razie wszystko opiera się na plotkach. Bardziej pewnymi transferami „Kolejorza” jest Sławomir Peszko i Manuel Arboleda. Czy dołączy do nich Frankowski? Działacze Lecha jak na razie zaprzeczają.

Dużym zainteresowaniem cieszą się zawodnicy wystawieni na listę transferową przez Wisłę Kraków. Jednym z najbardziej aktywnych klubów jest Polonia Bytom, która sprzedając do Wisły Michała Zielińskiego, chce pozyskać Marcina Juszczyka, Adama Kokoszkę, Mariusza Magierę i Patryka Małeckiego. Wydaje się to dość nieprawdopodobne, ale jak twierdzi trener Polonii, Michał Probierz „Na razie rozmowy utknęły z powodu przerwy świątecznej”.

Prezydent Valencii, Juan Bautista Soler wyjaśnia zaistniałą sytuację, gdzie trener Ronald Koeman podziękował za współpracę Albeldzie, Canizaresowi, Angulo, a także Vicente, Zigicowi i Manuelowi Fernandesowi mówiąc, że nie mają czego szukać w jego zespole. ”Nie zostali zwolnieni z klubu. Zwyczajnie nie mieszczą się w pierwszym składzie drużyny - powiedział Soler. Przypomnijmy, że wszyscy zawodnicy jeśli nie będą chcieli zostać w Valencii, mają oferty. M.in. Chelsea Londyn jest zainteresowana kupnem Santiago Canizaresa.

Tak jak obiecywaliśmy wczoraj, pojawiły się nowe wpisy na naszym blogu. Zapraszamy do odwiedzin i częstego komentowania.