17-letni napastnik w poprzedni weekend
zanotował pierwszy ekstraklasowy występ w tym sezonie. Stokowiec
wystawił go w podstawowym składzie na spotkanie z Pogonią Szczecin
(2:1). Dla utalentowanego zawodnika był to w sumie trzeci mecz
rozegrany na najwyższym rodzimym szczeblu.
- Jestem
zadowolony z tego występu. On jest jednym z wygranych okresu
przygotowawczego, strzelił trzy bramki i miał asystę. Do młodych
zawodników trzeba mieć cierpliwość.
- Wiem, że wszyscy
patrzymy na napastników przez pryzmat Krzysztofa Piątka, który
wystrzelił. Mateusz ma predyspozycje, żeby być drugim Piątkiem.
Zdaję sobie jednak sprawę, że to zawodnik, który dopiero wchodzi,
także spokojnie z oczekiwaniami. Potrzebuje czasu i minut -
powiedział opiekun lidera Ekstraklasy.
W najbliższą sobotę
Lechia zmierzy się w Kielcach z Koroną. Dla Stokowca będzie to
powrót do miasta, w którym się urodził. Jak powiedział na
konferencji prasowej: - Spędziłem tam całe dzieciństwo i młodość.
Mam tam rodzinę i znajomych. Nie jest to bez znaczenia, ale w żaden
sposób to mnie nie paraliżuję. Wspominam Kielce z sentymentem, tam
się ukształtowałem. To fajny region, cieszę się, że Korona tak
dobrze sobie radzi.
Początek sobotniego meczu o 20:30.
Stokowiec: On ma predyspozycje, by być drugim Piątkiem
fot. Transfery.info
Szkoleniowiec Lechii Gdańsk, Piotr Stokowiec, w samych superlatywach wypowiedział się na temat Mateusza Żukowskiego.