Stracił nogę w katastrofie, ale NA PEWNO nie odejdzie z klubu

2016-12-22 20:58:19; Aktualizacja: 8 lat temu
Stracił nogę w katastrofie, ale NA PEWNO nie odejdzie z klubu Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Globo Esporte

Jeden z ocalałych w katastrofie Chapecoense, Jakson Follmann, może liczyć na ogromne wsparcie ze strony klubu.

24-letni golkiper siedział w samolocietuż obok Alana Ruschela, który wyszedł z katastrofy w zdecydowanienajlepszym stanie i w ciągu kilku miesięcy chce powrócić do futbolu. Follmann miał trochę mniej szczęścia i lekarze, w celuratowania jego życia, byli zmuszeni amputować mu prawą nogę.

Jak oficjalnie ogłosił dyrektor wykonawczy Chapecoense, RuiCosta, mimo że nie będzie on mógł grać w piłkę, dalej możeliczyć na pracę w klubie.

- Mogę z wielką satysfakcjąpowiedzieć, że dalej będzie z nami współpracował. Nie wiem odkiedy i jak to będzie wyglądało, ale tak będzie. I nie chodzi ożadne koneksje. To po prostu inteligentny człowiek. Będę dumny izaszczycony możliwością dalszej pracy z nim. Naprawdę bardzochcemy, żeby oni wszyscy byli blisko nas - stwierdził działacz.

- Follmann najpierw musi oczywiście powrócić do pełni siłzarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym, ale jestemprzekonany, że prezydent Plinio pragnie mieć go dalej u siebie -stwierdził Rui Costa.

Działacz wypowiedział się akurat wsprawie 24-latka, ale na podobną pomoc mogą prawdopodobnie liczyćrównież wspomniany już Ruschel i Neto.