Syzyfowa praca Tevéza
2014-04-12 13:51:58; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Obecny sezon jest dla Carlosa Tevéza bardzo udany. 30-letni Argentyńczyk, mimo że strzela jak na zawołanie w Juventusie, to niemal na pewno nie pojedzie na czerwcowy mundial.
Licznik krnąbrnego Argentyńczyka w barwach „Albicelestes” zatrzymał się na 64 spotkaniach i 13 bramkach. Od sierpnia 2011 roku, kiedy kadrę przejął Alejando Sabella, Tevéz nie otrzymuje powołań. Powodem jest właśnie jego trudny charakter. - Nie będę do niego dzwonił i się dopytywał, dlaczego tak się zachowuje - mówił popularny „Carlitos”.
Dwa miesiące przed mundialem temat wraca jak bumerang. Ludzie futbolu zadają sobie jedno pytanie, czy Sabella może sobie pozwolić na zabicie kury znoszącej złote jajka. Odpowiedź wydaje się być jedna, nie. Selekcjoner powinien choćby spróbować okiełznać niepokornego gracza, a nie uciekać od odpowiedzialności. Po prostu kwestia podejścia i autorytetu.
Teraz głos w sprawie Tevéza zabrał Giuseppe Marotta, dyrektor generalny „Starej Damy”. - Carlos pokazuje swoimi występami, że zasługuje na grę w kadrze. Jest mocno rozczarowany obecną sytuacją, ale rozumie ją i liczy, że zła karta się jeszcze odwróci - powiedział „Beppe” dla SkySports. Trudno zaprzeczyć.
30-latek po odejściu z Manchesteru City błyszczy w Juventusie. W tym sezonie włoskiej Serie A zdobył już osiemnaście bramek i wraz z Ciro Immobile z Torino przewodzi klasyfikacji strzelców. Jego wysiłek prawdopodobnie okaże się bezcelowy i nie wybierze się latem do Brazylii, a to, z uwagi na wiek, może być dla niego już ostatnia, taka szansa w karierze.