Arsenal wygrał niedzielne spotkanie derbowe 4:1. O ile „Młoty”
potrafiły jeszcze odpowiedzieć na pierwszą bramkę Nacho Monreala,
to w samej końcówce meczu „Kanonierzy” ich wypunktowali. Na
przestrzeni kilku minut do siatki trafiali Aaron Ramsey oraz
Alexandre Lacazette (dwukrotnie).
Do końca ligowego sezonu
londyńczykom pozostały cztery mecze. Przypomnijmy, że zostało już
potwierdzone, iż po nich Wenger opuści zespół „Kanonierów”.
Po meczu z West Hamem Francuz zwrócił uwagę na pewien ważny z
jego perspektywy fakt dotyczący zachowania kibiców Arsenalu w
ostatnich latach.
- Wierzę, że ten klub jest o wiele
bardziej szanowany na całym świecie niż w samej Anglii. Nasi
kibice nie dawali poczucia jedności, czego potrzebowałem. To było
bolesne.
- Nie jestem rozżalony. Nie chcę też tworzyć
głupich nagłówków. Po prostu czuję, że moja osobowość stała
się pewną przeszkodą w klubie. To właśnie chcę przekazać. Nie
chodzi o samych fanów.
- Dużo podróżuje i w różnych
zakątkach świata Arsenal jest naprawdę szanowany. Chciałbym, żeby
tak pozostało - przyznał Wenger.
Szczera wypowiedź Wengera. „To bolesne”
fot. Transfery.info
Menedżer Arsenalu, Arsène Wenger, po meczu z West Hamem wypowiedział się na temat kibiców „Kanonierów”.