Szczere wyznanie Reusa: Oddałbym za to wszystkie pieniądze
2017-10-04 15:41:43; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Zmagający się od lat z poważnymi kontuzjami Marco Reus, opowiedział w długim wywiadzie dla „GQ” o najtrudniejszych chwilach.
Niemiecki skrzydłowy jest uważany za jeden z największych talentów na świecie, ale też takich, które prawdopodobnie nigdy nie będą w stanie pokazać pełni swoich umiejętności. Reus ominął już ostatnie mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy z powodu kontuzji, męczących go do wielu lat. W jego przypadku zazwyczaj są to wielomiesięczne przerwy, ale jak sam zapewnia, nigdy nie myślał o zakończeniu kariery piłkarskiej.
Ostatnia kontuzja przytrafiła się skrzydłowemu podczas finału Pucharu Niemiec. Reus wyszedł na boisko w pierwszym składzie, ale musiał je opuścić już w przerwie. 28-latek świętował zdobycie tytułu, jednak już wiedział, że za chwilę czekają go kolejne miesiące żmudnej pracy i walczenia o powrót do zdrowia.
- Czy płakałem po diagnozie? Tak. Łzy płynęły już podczas przerwy meczu finałowego, gdy musiałem zostać zmieniony. Dwa czy trzy dni później, kiedy to wszystko oglądałem i byłem już świadomy diagnozy, ponownie płakałem. Jestem tylko człowiekiem i uważam, że danie upustu emocjom ma dobry wpływ.
- Trzeba na wszystko spojrzeć realistycznie. Zawodnicy zarabiają naprawdę duże pieniądze, jednak muszą podjąć spore ryzyko. Tutaj nie chodzi tylko o pieniądze, ale też zdrowie. Teraz niektórzy mogą mówić, że przecież zarabiam tyle pieniędzy, ale to nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Mógłbym z łatwością oddać je wszystkie za dobre zdrowie i możliwość grania w piłkę. Za to, co kocham: grę w piłkę nożną!
- Nigdy nie przyszło mi do głowy, by rezygnować. Oczywiście nie jest to łatwe, ale jestem bardzo zadowolony, że mam moją dziewczynę, rodzinę i przyjaciół, pomagających mi w tych trudnych chwilach. Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ja mogę to potwierdzić.
- Na międzynarodowym poziomie są cztery, pięć drużyn dla mnie kuszących, to jasne. W 2019 roku skończę 30 lat, dlatego to może być dla mnie ostatnia szansa na spróbowanie czegoś nowego. Muszę być uczciwy i sprawiedliwy – nie mam pojęcia dokąd to zmierza. W tej chwili czuję się bardzo komfortowo w Dortmundzie i nie wybiegam tak daleko w przyszłość – powiedział Reus.