To miał powiedzieć Jude Bellingham do sędziego. Carlo Ancelotti tłumaczy podopiecznego

2025-02-15 19:08:26; Aktualizacja: 3 dni temu
To miał powiedzieć Jude Bellingham do sędziego. Carlo Ancelotti tłumaczy podopiecznego Fot. TV
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info | Marca

Real Madryt przy dużych kontrowersjach tylko zremisował z Osasuną 1:1, a przez całą drugą połowę grał w osłabieniu po wyrzuceniu Jude’a Bellinghama. Carlo Ancelotti jest zdania, że Anglik nie miał złych intencji. Zawiniły problemy komunikacyjne na linii piłkarz-sędzia główny.

Od samego początku kibice wrzucali na boisko różne przedmioty, co utrudniało grę obu zespołom. Arbitrzy jednak nie reagowali. Jakby tego było mało, rozwinęła się ostra gra, co bezpośrednio wynikało ze złych decyzji podejmowanych przez sędziów.

Koniec końców na murawie oglądaliśmy wiele chaosu, nad którym zapanować nie potrafił Munuera Montero.

Najwięcej kontrowersji wzbudziła sytuacja z 39. minuty. Podczas protestów Jude Bellingham rzucił kilka słów w języku angielskim.

Chwilę potem Montero pokazał gwiazdorowi Realu Madryt bezpośrednią czerwoną kartkę i nakazał zejść mu do szatni.

Już w przewadze jednego zawodnika Osasuna doprowadziała do wyrównania, odpowiadając na trafienie Kyliana Mbappé z 15. minuty. W tej sytuacji Ante Budimir zamienił rzut karny na gola.

W międzyczasie i już później rozjemca zawodów wykazywał się dużą niekonsekwencją. Niesportowe zachowania oraz ostre faule oglądaliśmy po obu stronach.

Ostatecznie drużyny podzieliły się punktami.

Hiszpańscy dziennikarze najwięcej mówią o wyrzuceniu Bellinghama.

Co o tym sądzi Carlo Ancelotti? Zdaniem trenera wszystkiemu winne są problemy komunikacyjne.

– Czerwona kartka Bellinghama? Myślę, że sędzia źle zrozumiał jego angielski. Powiedział „fuck off”, nie powiedział „fuck you”. Popełnił błąd, tłumaczenie „fuck you” po hiszpańsku to „no me jodas [nie wku*wiaj mnie - dop. red.]”, to nie jest to samo... – zauważył szkoleniowiec „Królewskich”.

– W ostatnich trzech meczach wydarzyły się rzeczy, które wszyscy widzieli i nie mam ochoty dodawać więcej, ponieważ chcę być na ławce w następnym meczu – dodał.

Jako że przewaga nad Atlético Madryt stopniała do dwóch punktów, jeszcze dzisiaj może dojść do zmiany lidera.