TOP 10 Transferów Ekstraklasy - Lato 2011

Wyjątkowo trudny był wybór najlepszych dziesięciu transferów dotąd dokonanych w polskiej Ekstraklasie w letnim oknie. Prawie wszystkie kluby wykazywały się sporą aktywnością. Bardzo dobrze dla rodzimej piłki, że prym w tej dziedzinie wiodły zespoły występujące w europejskich pucharach. Pochwalić trzeba zwłaszcza działaczy Wisły Kraków, która nie tylko nie oddała żadnego zawodnika, ale jeszcze znacząco wzmocniła się, dlatego nie dziwi obecność trzech jej piłkarzy w zestawieniu. Rozważnie zachowywał się trenowany przez Oresta Lenczyka Śląsk - w poprzednim sezonie kluczowym piłkarzem ofensywy musiał być defensywny pomocnik Przemysław Kaźmierczak, teraz atak wrocławian zapewne powalczy z Wiślakami o tytuł najskuteczniejszego. Niespodzianką nie jest aktywność Polonii Warszawa - Wojciechowski zwykle nie szczędził grosza, teraz w dodatku sprzedał Adriana Mierzejewskiego i Artura Sobiecha, a ich następcy wydają się nie odstawać piłkarsko.

1. Robert JEŻ (Polonia Warszawa) - trener Polonii Warszawa Jacek Zieliński uważa swojego nowego podopiecznego za jednego z najlepszych, jeżeli nie najlepszego, rozgrywających w polskiej lidze. Jeż potrafi podać, strzelić, przeprowadzić akcję indywidualną, a do tego nie jest "świeżakiem" w ekstraklasowych warunkach. Dodatkowym atutem Jeża była jego cena - pakiet, w skład którego wchodził również napastnik Daniel Sikorski (z Lechią grał w pierwszym składzie), kosztował około miliona euro.

2. Aleksandar TONEW (Lech Poznań) - spory talent z bułgarskiej młodzieżówki. Jego poczynania w CSKA Sofia śledziło wielu skautów ze znanych europejskich klubów, między innymi Olympique Marsylia. Jednak to właśnie Lech wykazał się największym zdecydowaniem i to właśnie na szybkości i technice Tonewa może w sporym stopniu opierać się siła ofensywna poznaniaków. Zwłaszcza w pierwszych spotkaniach, gdy zawodnik nie będzie jeszcze do końca rozpracowany przez szkoleniowców rywali Kolejorza.

3. Johan VOSKAMP (Śląsk Wrocław) - król strzelców Eerste Eredivisie, zaplecza najwyższej ligi holenderskiej. W Polsce tylu bramek niestety nie zdobędzie, ale raczej pewniak do około dziesięciu bramek w sezonie. Trener Orest Lenczyk ma w czym wybierać - najczęściej stosuje ustawienie z jednym napastnikiem, a przecież w składzie znajduje się świetny, chociaż często kontuzjowany, Diaz.

4. David BITON (Wisła Kraków) - potencjalny kandydat do walki o koronę króla strzelców. Szybki, sprytny, niezły technicznie. Jeżeli złapie wspólny język z rodakiem - Maorem Meliksonem, to może powstać jeden z groźniejszych duetów w Ekstraklasie. Doliczając do tego sprowadzonego trochę wcześniej Cwetana Genkowa, linia ataku Wisły Kraków zaczyna naprawdę imponować.

5. Ivica ILIEV (Wisła Kraków) - król strzelców ligi serbskiej i czołowy zawodnik Partizana Belgrad w minionym sezonie da Wiśle niezbędne międzynarodowe doświadczenie. Z Meliksonem od poczatku rozumieją się bez słów - to dodatkowy atut Serba.

6. Danijel LJUBOJA (Legia Warszawa) - najbardziej znany zawodnik, jaki kiedykolwiek grał w naszej lidze. Co prawda, jego kariera znajduje się na ostatniej prostej, i zupełnie nie wiadomo czego się po nim spodziewać, ale na pewno nie zejścia poniżej pewnego poziomu. Samo jego zakontraktowanie przez Legię jest sporym sukcesem i znakiem lepszych czasów ligi, przede wszystkim przetarciem dla innych do ściągania głośnych nazwisk.

7. Andrzej NIEDZIELAN (Cracovia Kraków) - wicekról strzelców Ekstraklasy w minionym sezonie, pod względem bramkowym drugim najlepszym w jego karierze. W Cracovii trudno mu będzie ten wynik poprawić. Zwłaszcza, że oczekiwania są spore. Plus dla krakowian, że tak klasowego napastnika pozyskali praktycznie za darmo. Niedzielan odszedł z Korony, gdyż pogorszyła się jej sytuacja finansowa i nie była już w stanie finansować pensji "Wtorka".

8. Mateusz CETNARSKI (Śląsk Wrocław) - od dłuższego czasu wiązano go z odejściem z Bełchatowa, w którym chyba zatrzymał się w rozwoju. W poprzednich oknach transferowych interesowała się nim Legia Warszawa, teraz jednak najkonkretniejszy okazał się Śląsk Wrocław - dobrze zorganizowany klub z dobrym trenerem.

9. Michael LAMEY (Wisła Kraków) - bardzo doświadczony skrajny obrońca rodem z Holandii ostatnio nie miał miejsca w składzie jednego z zespołów zaplecza Premier League. W Ekstraklasie powinien się jednak sprawdzić, jego ofensywne wejścia sprawią wielu lewostronnym duetom spore problemy. Brakuje u nas takich zawodników, którzy potrafią z defensywy mądrze włączyć się w akcje zaczepne i zakończyć je dokładnym dośrodkowaniem w pełnym biegu.

10. Edgar CANI (Polonia Warszawa) - Albańczyk ściągnięty przez Józefa Wojciechowskiego z polecenia Zbigniewa Bońka. 22-letni napastnik do tej pory, chociaż od 2008 roku był zawodnikiem Palermo, zwiedzał kolejne kluby Serie B. Skutecznością nie zachwycał, strzelając 5-6 bramek w sezonie. W Polonii będą z niego zadowoleni, jeśli zbliży się do wyniku oddanego do Hannoveru Artura Sobiecha, który w minionych rozgrywkach dziewięciokrotnie pokonywał golkiperów drużyn przeciwnych.

Brani pod uwagę byli także (kolejność przypadkowa; wykrzyknikami zaznaczeni ci, którzy zmieściliby się, gdybyśmy sklasyfikowali 15 zawodników):
Miroslav BOŻOK
Kamil KOSOWSKI (!!!)
Maciej SZMATIUK
Mario CETKOVIC
Fred BENSON (!!!)
Mateusz MACHAJ
Moshe OHAYON
Michał ŻEWŁAKOW (!!!)
Marek SAGANOWSKI
Adrian SIKORA
Marcin BASZCZYŃSKI (!!!)
Grzegorz BONIN
Daniel SIKORSKI
Pavel SULTES (!!!)
Gervasio NUNEZ
Darvydas SERNAS
Maciej MAŁKOWSKI

PAWEŁ MACHITKO