Tottenham chciał ściągnąć bramkarza z emerytury. Premier League zablokowała ruch

Tottenham mierzy się z trudną sytuacją kadrową, która nasiliła się po kontuzji Hugo Llorisa. Władze „Kogutów” starały się zakontraktować nowego golkipera poza oknem transferowym, kierując wzrok na Bena Fostera - donosi „Daily Mail”.

Na ten moment, po kontuzji Hugo Llorisa, pierwszym wyborem Antonio Conte na pozycji bramkarza jest 34-letni Fraser Forster. Doświadczony Anglik w minioną sobotę zanotował dla „Kogutów” dopiero piąte spotkanie. Nie był to występ spektakularny, gdyż stracił cztery gole, a jego zespół przegrał wyraźnie z Leicester City.

Poza wychowankiem Newcastle w kadrze londyńskiej drużyny znajdziemy jeszcze jego zmiennika, czyli 24-letniego Brandona Austina, który nie zadebiutował jeszcze w seniorskim trykocie zespołu z Tottenham Hotspur Stadium. Jak widać, sytuacja w północnym Londynie nie zachwyca.

Hugo Lloris do gry ma wrócić dopiero pod koniec marca. Władze Tottenhamu, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, chciały zatem wzmocnić krótkoterminowo newralgiczną pozycję, rozważając angaż Bena Fostera.

39-latek we wrześniu minionego roku zakończył piłkarską karierę. Po spadku z Watfordem do Championship weteran otrzymał ofertę od Newcastle, w którym miałby pełnić funkcję zmiennika Nicka Pope'a. Po namysłach ośmiokrotny reprezentant kraju odwiesił rękawice na kołek, zajmując się swoją inną pasją, a więc rozwojem własnego kanału YouTube'owego.

Jak podaje „Daily Mail”, nieoczekiwanie Foster mógł wrócić do wielkiego futbolu.

Premier League zezwala w sytuacjach kryzysowych na kontraktowanie piłkarzy poza oknem transferowym, lecz kilkutygodniowy uraz Llorisa się do nich nie zalicza. Z tego powodu wiadomo już, że była gwiazda West Bromwich Albion pod skrzydła Antonio Conte nie trafi.