Transfer Neymara. Czy zadecydują inwestorzy?
2012-10-22 00:19:23; Aktualizacja: 12 lat temu Fot. Transfery.info
Neymar zapowiada, że nie rusza się z Santosu przed Mistrzostwami Świata i ma zamiar wypełnić aktualny kontrakt. Nie byłoby to jednak w niczyim interesie.
Sprawę komplikuje zdecydowanie podział własności do karty zawodniczej 20-letniego napastnika. Santos posiada 60% praw, reszta przypada agencji menadżerskiej DIS, którą interes zawodnika najmniej interesuje, najważniejszy jest zakup po korzystnej cenie, a potem sprzedaż za możliwie najwyższą kwotę. Szczególnie w przypadku zawodnika tak medialnego jak Neymar, z tak regularną obecnością w europejskich mediach w kontekście wielomilionowego transferu.
Sam zainteresowany, a niekiedy także jego otoczenie, umiejętnie nasyca temat kolejnymi odcieniami. Tu wspomni o Barcelonie, tam o Chelsea, jeszcze gdzie indziej o Juventusie. Zaraz potem wypowie się Pele, że do Anglii to młodzian nie pasuje, prezes Santosu "kurtuazyjnie" wyśle Barcelonę do zbierania ziemniaków, a Rai zachęci Neymara do wyboru Paris Saint-Germain. Istne szaleństwo, które im dłużej będzie trwać, tym o większą stawkę będzie się toczyła cała gra.
Z drugiej strony nic dziwnego, Neymar traktowany jest jak dobre narodowe, nikt tak nie sprzeda brazylijskiego mundialu, jak właśnie on. Nikt nie wpłynie w takim stopniu na wpompowanie kolejnych milionów w lokalną Serie A.
D.I.S. Esporte e Organização de Eventos LTDA. potafi jednak stawiać na swoim i wykorzystywać okazje, gdy zawodnik poczuje się z jakiegokolwiek powodu trochę gorzej w aktualnym klubie. Przykładem intratnej sprzedaży było choćby przeniesienie Ganso z Santosu do Sao Paulo. Prawa zostały, prowizja zainkasowana, a w przyszłości szansa na kolejną. Z Neymarem oczywiście byłoby inaczej, bo dla inwestorów z DIS 20-latek jest szansą na interes życia.
- DIS może mieć jakieś prawa do mnie, ale nie ponosi odpowiedzialności za moje życie. Kontrolę nad moim życiem sprawują ja sam i mój tata. Jeśli usłyszycie ode mnie lub taty, że odchodzę, dopiero wtedy możecie zacząć w to wierzyć - buńczucznie zapewnił Neymar.
W tym momencie jednak trudno spekulować, kto wygra tą specyficzną batalię na styku świata sportu i finansów. Za rok ofertę rzędu 40-50 milionów euro Santos odrzuci tylko w przypadku przedłużonego kontraktu największej gwiazdy, a o tym Neymar na razie nie wspomina.