Transferowa karuzela w Lechu Poznań
2012-05-02 17:39:55; Aktualizacja: 12 lat temuWczoraj Wisła Kraków, dzisiaj kolejny klub z czołówki polskiej Ekstraklasy - Lech Poznań. Jakie roszady nastąpią w składzie "Kolejorza" po zakończeniu obecnego sezonu?
Przez większą część tegorocznych rozgrywek Lech spisywał się bardzo słabo, zwolniono trenera Jose Bakero, którego zastąpił Mariusz Rumak. Pod wodzą nowego szkoleniowca "Kolejorz" odzyskał formę i wciąż ma duże szanse na awans do europejskich pucharów, czyli celu, który postawiono przed zespołem. W zeszłym sezonie brak udziału w europejskich rozgrywkach odbił się klubowym działaczom brakami w budżecie.
Po tym sezonie podobnie jak w Wiśle, tak samo w Lechu, nie obędzie się bez kilku poważnych zmian w kadrze klubowej. Kto odejdzie, kto zostanie, a kto przyjdzie?
1. Grzegorz Wojtkowiak - obrońca Lecha od przyszłego sezonu będzie występował w TSV 1860 Monachium, więcej o tym transferze tutaj. O tym transferze głośno było już zimą, w Poznaniu starano się Wojtkowiaka, piłkarz też chciał zostać. Ostatecznie jednak zadecydowały pieniądze.Popularne
2. Artjom Rudņev - odejście Łotysza jest już przesądzone, od następnego sezonu najskuteczniejszy napastnik Ekstraklasy grać będzie najprawdopodobniej w HSV Hamburg. Niemiecki klub ma zapłacić Lechowi około 4 milionów euro, ale dziurę po odejściu Rudņeva cięzko będzie załatać. W Poznaniu liczą na Vojo Ubiparipa, który pod wodzą Mariusza Rumaka zaczął się lepiej prezentować, ale czy Serb podoła zadaniu stanowienia o sile poznańskiej ofensywy w przyszłym sezonie?
3. Semir Stilić - również pożegna się z Lechem. 24-letni pomocnik znalazł się kręgu zainteresowań kilku klubów z Bundesligi, szczególnie Borussii Mönchengladbach. Bośniak odejdzie za darmo, ponieważ po sezonie jego kontrakt dobiega końca, a propozycja przedłużenia go została odrzucona. W ostatnich spotkaniach Stilić jest konsekwentie pomijany przez Rumaka przy wyborze składu, pomocnik zasiada tylko na ławce rezerwowych.
4. Marcin Kikut - przeciągają się negocjajce nad nowym kontraktem prawego obrońcy. Kikut deklaruje, że chciałby dalej występować w barwach "Kolejorza". Odejdzie Wojtkowiak, rozwiązano kontrakt z Marciano Brumą, zostaje tylko 17-letni Tomasz Kędziora, który jest bardzu utalentowanym, ale i bardzo młodym piłkarzem. Czy działacze Lecha zdecydują się na zakończenie współpracy z Kikutem i danie szansy Kędziorze, czy ściągną na Bułgarską prawego obrońce?
5. Po zakończeniu sezonu Dimitrije Injac i Bartosz Ślusarski będą wolnymi piłkarzami, wygasają ich kontrakty z Lechem. Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka tę 2. Injaciem zainteresowanie przejawiała ponoć Legia, ale piłkarz negocjuje nowy kontrakt z Lechem.
Ci piłkarze na pewno, lub być może opuszczą Lecha po sezonie, w ich miejsce działacze będą musieli ściągnąć nowych, oto, jak przedstawia się lista potencjalnych celów transferowych Lecha na letnie okno transferowe.
1. Miroslav Bożok - według "Przeglądu Sportowego", 28-letni Czech dogadał się z Lechem w sprawie indywidualnego kontraktu, pozostaje czekać, aż kluby dojdą do porozumienia w kwestii sumy odstępnego. Według nieoficjalnych informacji. pomocnik ma kosztować około miliona złotych.
2. Darren Maatsen - 21-letni napastnik, w którym upatruje się następca Rudņeva. Holender gra w barwach Excelsioru Rotterdam, był obserwowany przez działaczy Lecha, którzy podobno kontaktowali się już z jego menedżerem.
3. Paweł Olkowski - pomocnik Górnika swoją postawą zwrócił uwagę działaczy "Kolejorza", którzy są skłonni wydać na niego nawet 2 miliony złotych. Olkowski gra jako skrzydłowy, ale w razie potrzeby może zagrać jako prawy obrońca. 22-latek trafił przed tym sezoniem do Górnika z GKS-u Katowice i odrazu wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie drużyny z Zabrza.
4. Ivans Lukjanovs - Łotysz grający w Lechii Gdańsk przymierzany był do Lecha jeszcze wtedy, kiedy prowadził go Bakero, ale wtedy klubowa kasa świeciła pustkami i nie mogło dojść do transferu. Teraz temat pomocnika Lechii wraca ponownie, tym razem działacze poznańskiego klubu będą mieć pieniądze ze sprzedaży Rudņeva.
Lech, podobnie jak Wisła, postanowił zmienić strategię budowania składu. W 2015 w "Kolejorzu" większość mają stanowić wychowankowie. Poznań zawsze szkolił dobrych piłkarzy, ale teraz działacze chcą, aby to właśnie oni stanowili o sile tego klubu. Pierwsze efekty już widać, w podstawowym składzie grają Marcin Kamiński, Kamil Drygas, Mateusz Możdżeń, a debiuty za sobą mają także Szymon Drewniak, Patryk Wolski i Tomasz Kędziora.
W nowym sezonie Lech będzie zupełnie inną drużyną, niż obecnie. Niektórzy piłkarze będą trudni do zastąpienia, działacze liczą na to, że wychowankowie pokażą się z dobrej strony i zastąpią tych, którzy odejdą. "Kolejorz" to kolejny klub, który zapowiada, że więcej szans dostaną zawodnicy z Polski, oby te słowa się sprawdziły.