Turcy chcieli przejąć Süle. Wszystko przez... brzmienie nazwiska
2017-03-26 15:31:13; Aktualizacja: 7 lat temuNiklas Süle zdradził, że kilka lat temu zgłosił się do niego przedstawiciel tureckiej federacji, by nakłonić go do gry w ich barwach. Problem był tylko jeden. Dość kuriozalny...
Süle od lat uchodzi za jeden znajwiększych talentów niemieckiego futbolu. Mimo zaledwie 21 lat nakarku, obrońca Hoffenheim rozegrał już blisko 100 spotkań wBundeslidze. Owocem jego wysokiej formy w większości z nich będzieletni transfer do Bayernu, który został już oficjalniepotwierdzony przez klub z Monachium.
Młody defensor ma już za sobą debiutw dorosłej reprezentacji Niemiec. Zanim do niego doszło, przebijałsię on przez kolejne kadry młodzieżowe. Jak przyznał Süle, wpewnym momencie „przejąć” go chcieli Turcy, którzy uznali, żejego nazwisko... brzmi turecko.
- Gdy miałem mniej niż 16lat, otrzymałem telefon z Turcji. Trener chciał, żebym zagrał wjego kadrze, ponieważ moje nazwisko brzmi turecko.
-Musiałem ich rozczarować. Powiedziałem, że nazwisko nie jesttureckie, tylko węgierskie. Mój ojciec przyszedł na świat wNiemczech, ale ma również węgierski paszport - zdradziłSüle.
Jego debiut w pierwszej reprezentacji Niemiec przypadłna zeszłoroczne spotkanie towarzyskie z Finlandią. Nasi zachodnisąsiedzi wygrali je 2:0.