Ultrasi Milanu: "Chcemy jego odejścia!"

2015-08-29 18:37:13; Aktualizacja: 9 lat temu
Ultrasi Milanu: "Chcemy jego odejścia!" Fot. Transfery.info
Marek Ratkiewicz
Marek Ratkiewicz Źródło: Milan

Ultras Milan na mecz z Empoli zaplanowali protest przeciwko Adriano Gallianiemu.

"Rossoneri" pozyskali tego lata wielu klasowych zawodników, byli to m.in. Carlos Bacca, Luiz Adriano, Andrea Bertolacci czy Alessio Romagnoli. Otwierający nowy sezon, przegrany 0-2, mecz z Fiorentiną sprawił, że fani obiecali kolejny protest przeciwko klubowi, do którego dojść ma podczas dzisiejszego meczu z Empoli. 

"Czekamy na - dobrowolne lub nie - odejście Adriano Gallianiego. Po raz kolejny udowodnił swoją niekompetencję na rynku transferowym, pokazał co go naprawdę interesuje, negocjując z piłkarzami posiadającymi znajomych mu agentów lub realizując transakcje ze swoim kumplem z Genoi, Enrico Preziosim.

Żadne ewentualne fajerwerki podczas ostatniego dnia okna transferowego na pewno nie zmienią naszego zdania. W przeciwieństwie do przeszłości, klub dał Gallianiemu wystarczające środki, by pozyskać topowych piłkarzy.

Na chwilę obecną widzimy niezmienne podejście do transferów. Pojawia się wiele niejednoznacznych transakcji, jak pozyskiwanie piłkarzy za kwotę o wiele wyższą od ich wartości. 

Każdy może dostać piłkarza, płacąc jego klauzulę odejścia, jednak prawdziwy guru rynku jest w stanie znaleźć talenty i pozyskać je przed resztą. Do tego nie dochodzi w Milanie od dłuższego czasu.

Kiedyś przychodzili do nas względnie nieznani piłkarze z Ameryki Południowej czy Europy Wschodniej jak Thiago Silva, Kaka czy Andrij Szewczenko. Ariedo Braida przed dwoma laty został zwolniony z funkcji dyrektora sportowego tak, jakby jego rola była daremna, ale teraz widzimy, jak radzi sobie w Barcelonie. Możliwe, że postać jak on jest niewygodna dla "Kondora" (pseudonim Gallianiego - przyp. red.), który najwyraźniej postanowił za wszelką ceną podwyższyć swoją siłę w świecie futbolu.

Ignorujemy wczesne informacje w sprawie Jacksona Martineza czy Geoffreya Kondogbii oraz operę mydlaną z udziałem Carlo Ancelottiego. 

Z tego powodu mamy nadzieję, że władze klubu mogą podjąć działania przeciwko komuś, który na przestrzeni ostatnich kilku lat myślał jedynie o własnym interesie, lekceważąc sprawy dla Milanu najważniejsze. W jakimkolwiek innym klubie już dawno zostałby zwolniony." - czytamy w odważnym komunikacie kibiców.
Więcej na ten temat: Włochy AC Milan Serie A