Villas-Boas wraca do pracy

Portugalczyk, o ile nie wydarzy się nic niespodziewanego, zostanie zatrudniony w chińskim Shanghai SIPG, zastępując Svena-Gorana Erikssona. Działacze nie są w pełni zadowoleni z postawy 68-letniego Szweda, chociaż drużyna zajęła teoretycznie nie najgorsze, bo trzecie miejsce w zakończonym sezonie ligowym. Jednak strata 12 punktów do mistrza, Guanzghou Evegrande, okazała się wynikiem poniżej oczekiwań. Szczególnie, że przed sezonem i w jego trakcie poczyniono ogromne wzmocnienia, żeby tylko wspomnieć transfery Hulka i Elkesona.

Eriksson jednak nie ma się czym martwić, gdyż zaraz po rozstaniu dostanie pracę w Beijing Guoan, piątym zespole ekstraklasy chińskiej w 2016 roku.

Wciąż zaledwie 39-letni Villas-Boas dostanie ambitne zadanie przerwania supremacji Evergrande, mistrza Chin sześć lat z rzędu.

Niewykluczone, że przy wyborze Hulk służył działaczom radą, gdyż Portugalczyka dobrze zna z Zenitu Sankt Petersburg, z którego przecież trafił do Szanghaju.

Urodzony w Porto trener karierę rozpoczynał w Academice w 2009 roku. Potem jego kariera nabrała błyskawicznego tempa – Porto, Chelsea, Tottenham, aż w 2014 roku Zenit. Trzeba jednak przyznać, że w Anglii nie powiodło mu się.