W godzinę od walki z Anglikami do koszar
2014-10-13 10:24:41; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Artur Pikku zadebiutował wczoraj w reprezentacji Estonii meczem z Anglią. Nie miał jednak czasu na świętowanie, bowiem niedługo potem musiał zameldować się w... koszarach.
21-letni lewy obrońca przed północą musiał już znaleźć się w wojskowych budynkach, gdyż aktualnie odbywa służbę w jednostce w Tallinie. To nie przeszkadza jednak w grze w piłkę w Levadii.
Pikku jest podporą mistrza Estonii. W tym sezonie rozegrał 29 spotkań, strzelił dwie bramki; w poprzednim - zaliczył 31 meczów i pięć goli. Nie uszło to uwadze selekcjonera Magnisa Pehrssona, tym bardziej, że też nieźle spisywał się w młodzieżówce.
Pikku we wczorajszym meczu kwalifikacji do Mistrzostw Europy zaliczył 90 minut i trudno mu cokolwiek zarzucić. Estonia jednak przegrała 0-1 po bramce Wayne'a Rooneya z rzutu wolnego i aktualnie zajmuje czwartą pozycję w tabeli grupy E (wcześniej przegrała z Litwą i wygrała ze Słowenią).
Jak widać na powyższej fotografii, zawodnikowi brakowało czasu już po meczu, więc do dziennikarzy wyszedł w wojskowym uniformie.