Widzew Łódź nie zrezygnował z hitowego transferu

2025-06-05 20:48:11; Aktualizacja: 18 godzin temu
Widzew Łódź nie zrezygnował z hitowego transferu Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Sebastian Staszewski [Okno Transferowe/Meczyki.pl]

Ostatnio nie pojawiały się nowe informacje na temat potencjalnego dołączenia przez Mariusza Stępińskiego do Widzewa Łódź, natomiast zdaniem Sebastiana Staszewskiego nie jest tak, że temat upadł.

Mający na pokładzie nowego właściciela w osobie Roberta Dobrzyckiego Widzew Łódź potwierdził już kilka ruchów transferowych. Trafili do niego Samuel Akere, Sebastian Bergier i Antoni Klukowski. Doszło też do wykupu Petera Therkildsena. Zdaniem kilku źródeł następny będzie pewnie Mariusz Fornalczyk.

Media łączyły z Widzewem również Mariusza Stępińskiego. W maju na łamach „Gazety Wyborczej” można było przeczytać o porozumieniu między zawodnikiem a szefostwem przedstawiciela Ekstraklasy w kwestii warunków indywidualnych. To drugie miało z kolei zaoferować Omonii Nikozja 300 tysięcy euro plus bonusy, o czym poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Potem sprawa ucichła.

- Cały czas uważam, że Widzew walczy i będzie walczył o Mariusza Stępińskiego. To będzie taki transfer, który zrobi nie tylko olbrzymie wrażenie na nas - ekspertach, kibicach, dziennikarzach, ale też na środowisku Widzewa Łódź. Mariusz nigdy nie ukrywał, że jest chłopakiem związanym emocjonalnie z Widzewem. (…) Jeżeli pojawi się twarda waluta, to wydaje mi się, że ten transfer będzie możliwy i Stępińskiego w tym letnim okienku jeszcze Widzew zdąży sprowadzić - przyznał Sebastian Staszewski w programie „Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl na YouTubie.

Być może w przypadku ostatecznego braku porozumienia z Omonią łódzcy działacze przesuną w czasie pomysł ponownego ściągnięcia 30-latka do klubu i skupią się na innych opcjach, ale wszystko wskazuje na to, że na razie nie miało to miejsca.

Stępiński był związany z Widzewem do 2013 roku.