Wszystko zaczęło się na jednym z
treningów „The Blues”. 28-latek miał w jego trakcie zacząć
uskarżać się na ból dolnej części pleców, co mogło być
wynikiem wcześniejszych problemów ze ścięgnami. Fizjoterapeuci
londyńskiego klubu, do których natychmiast trafił, nie przychylili
się jednak do jego zdania i uznali, że snajper wyolbrzymia problem.
Jak podaje „Daily Mail” do spółki m.in. z dziennikarzami „The Guardian”, Antonio Conte uwierzył członkom
swojego sztabu szkoleniowego i między nim, a zawodnikiem doszło do
poważnej kłótni. Nie jest znany jej dokładny przebieg, ale
poskutkowała ona brakiem miejsca w kadrze Chelsea dla Costy na
sobotnie spotkanie ligowe z Leicester City.
Bardzo możliwe,
że w całej sprawie nie chodzi wyłącznie o domniemane problemy
zdrowotne Brazylijczyka z hiszpańskim paszportem. Zdaniem
angielskich dziennikarzy, swoje mógł zrobić również pobyt jego
przedstawicieli w Chinach i negocjacje dotyczące przenosin do
Państwa Środka.
Kontrakt Costy, który w tym sezonie
zanotował już 14 trafień w Premier League, jest ważny do 30
czerwca 2019 roku. Działaczom Chelsea zależy na jego przedłużeniu,
ale jakiekolwiek kłótnie i wizja transferu do Chin mogą tylko
zaszkodzić negocjacjom.