Wielki pech Bournemouth. Dramat największej gwiazdy zespołu

Callum Wilson nie będzie zdolny do gry przez co najmniej sześć miesięcy.

Beniaminek może mówić o wielkim pechu, bowiem na liście długoterminowych absencji są już dwaj nowi zawodnicy, sprowadzeni za rekordowe pieniądze, czyli Tyrone Mings oraz Max Gradel. Kontuzja największej gwiazdy zespołu jest jednak najbardziej bolesna, zwłaszcza że 23-latek miał na swoim koncie aż pięć strzelonych goli, co stanowi ponad połowę dorobku drużyny.

Napastnik urazu doznał w ostatnim meczu przeciwko Stoke, który zakończył już w 17. minucie. Choć plac gry opuścił o własnych siłach - co prawda kulejąc - diagnoza okazała się bezlitosna. Wilson zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie, co oznacza co najmniej półroczną przerwę. Kontuzja nadeszła w najgorszym momencie, bowiem piłkarz miał otrzymać powołanie do reprezentacji Anglii, w której nigdy jeszcze nie zadebiutował.