Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO]
2024-05-02 18:46:56; Aktualizacja: 6 miesięcy temuWisła Kraków w finale Pucharu Polski pokonała Pogoń Szczecin 2:1 i sięgnęła po trofeum.
W spotkanie lepiej weszli piłkarze spod Wawelu, ale swojej okazji nie już na początku zawodów nie wykorzystał Szymon Sobczak, który w polu karnym złożył się do strzału piętą.
Ten sam zawodnik przed zakończeniem pierwszej połowy główkował na bramkę „Portowców”. Wówczas świetnie spisał się Valentin Cojocaru.
W międzyczasie rozruszać swoich kolegów próbował Kamil Grosicki, który kilka razy stwarzał zagrożenie na skrzydle.Popularne
Po zmianie stron do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić zawodnicy ze Szczecina. Przełamanie przyszło jednak dopiero w 75. minucie.
Efthymios Koulouris otrzymał piłkę na skraju pola karnego i korzystając z okazji, postanowił złożyć się do strzału po długim słupku. Chwilę potem futbolówka zatrzepotała w siatce.
75' Efthymios Koulouris i mamy 1:0 dla @PogonSzczecin ⚽️@PZPNPuchar I #WISPOG pic.twitter.com/qKqO4T3193
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2024
Podrażniona „Biała Gwiazda” szukała okazji do wyrównania. Najlepsza okazja pojawiła się w 90. minucie. Wtedy na wprost bramki uderzał Goku, ale przed nim wyrósł Mariusz Malec i zablokował piłkę tuż przed golkiperem.
Kiedy prowadząca drużyna czekała już na ostatni gwizdek, niespodziewanie w ostatniej akcji wyrównał Eneko Satrústegui, do którego piłka trafiła po strąceniu Alana Urygi.
Ostatnia szansa dla @WislaKrakowSA golllll ⚽️
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2024
Dogrywka w finale Fortuna Pucharu Polski 🏆@PZPNPuchar I #WISPOG pic.twitter.com/KPCOkg0nNw
Biorąc to pod uwagę, sędzia zarządził dogrywkę.
Podbudowana Wisła przejęła inicjatywę i w trzeciej minucie dodatkowe czasu gry strzeliła gola na 2:1. Fatalny błąd Léo Borgesa wykorzystał Ángel Rodado.
Co za początek dogrywki 🤯@WislaKrakowSA wychodzi na prowadzenie ⚽️@PZPNPuchar I #WISPOG pic.twitter.com/quu1umClEU
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2024
Podczas drugiej połowy dogrywki działo się sporo. Świetną szansę zmarnował Patryk Gogół, po rzucie rożnym przestrzelił Malec. Ostatecznie jednak wynik nie uległ zmianie.
Trofeum trafiło do Wisły Kraków.