Rebecca Ellison zmarła niecałe dwa
lata temu. Ukochana byłego zawodnika Manchesteru United oraz
reprezentanta Anglii przegrała nierówną walkę z chorobą
nowotworową, zostawiając go z trójką dzieci. Ferdinand po raz
pierwszy od tamtego czasu dał namówić się na rozmowę na ten
temat.
- W takim momencie dochodzi do ciebie, że gra w piłkę
jest pieprzonym spacerem po parku w porównaniu do rozmowy z dziećmi
na temat tego, że ich mama już nigdy do nich nie wróci.
-
Myślisz sobie, że ze wszystkim sobie poradzisz, ale w końcu
zostajesz sam. Dzieci są w łóżkach, a ty nie możesz spać i nie
chcesz o niczym myśleć. Wtedy zaczynają się problemy. Nigdy
wcześniej nie rozumiałem samobójstw. W tych chwilach zaczynasz
jednak rozumieć, dlaczego ludzie upadają tak nisko. Jestem w stanie wyobrazić sobie przekroczenie tej cienkiej granicy - przyznał
Ferdinand, który jest ekspertem BT Sport.
Obecnie 38-latek czuje się już
zdecydowanie lepiej. Anglik od pewnego czasu spotyka się z Kate
Wright i jak twierdzą jego najbliżsi, na jego twarzy momentami
ponownie gości szczery uśmiech.