Wyciągnięto go z trzeciej ligi hiszpańskiej, właśnie strzelił pierwszego gola w LaLidze

2025-02-23 22:34:10; Aktualizacja: 2 godziny temu
Wyciągnięto go z trzeciej ligi hiszpańskiej, właśnie strzelił pierwszego gola w LaLidze Fot. Sergio Ruiz/PRESSINPHOTO/SIPA USA/PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

Athletic zimą zdecydował się na zakup nowej „dziewiątki”, którą został 24-letni Maroan Sannadi. Piłkarz, który dotychczas grał co najwyżej na poziomie trzeciej ligi, zanotował debiutanckie trafienie w starciu z Realem Valladolid (7:1).

Maroan Sannadi, który 1 lutego skończył 24 lata, do tej pory nie mógł pochwalić się imponującym CV. Środkowy napastnik urodzony w baskijskim Vitoria-Gasteiz w 2021 roku zamienił CD Ariznabarra na San Ignacio, z którego 12 miesięcy później trafił do rezerw Deportivo Alavés. Z nimi występował na czwartym poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii, gromadząc łącznie 17 goli w 55 meczach.

Dobra postawa rosłego snajpera sprawiła, że przed trwającym sezonem wysłano go na wypożyczenie do trzeciej ligi, gdzie bronił barw Barakaldo CF. Dla tego zespołu zdobył 11 bramek i zanotował asystę w 22 spotkaniach, co okazało się być trampoliną do zaskakującego transferu.

Gracz, mający marokańskie korzenie, zimą przerwał wypożyczenie do Barakaldo i na stałe związał się z ekstraklasowym Athletikiem, podpisując kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2029 roku.

W LaLidze zadebiutował wchodząc na ostatnie 25 minut pojedynku z Gironą (1:1), a kolejne dwa mecze - z Espanyolem (1:1) i Realem Valladolid (7:1) - rozpoczynał już w wyjściowym składzie zespołu Ernesto Valverde. To właśnie w tym ostatnim zdobył pierwszego gola dla „Los Leones”, pakując piłkę do siatki z niewielkiej odległości.

Jeszcze w styczniu Piotr Koźmiński informował, że o Sannadiego pytało co najmniej dziesięć polskich klubów. Zaznaczyć przy tym jednak trzeba, że klauzula jego wykupu z Alavés miała opiewać na 12 milionów euro, a Athletic - według nieoficjalnych źródeł - za jego sprowadzenie zapłacił trzy miliony. I fakt, że sam piłkarz nie był zbyt zainteresowany wyprowadzką z ojczyzny.