Wywiad z Michałem Listkiewiczem
2009-04-07 00:02:43; Aktualizacja: 15 lat temu<b>W czasie konferencji w Centrum Olimpijskim w Warszawie udało nam się porozmawiać z Michałem Listkiewiczem. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej powiedział, co sądzi na temat zamieszania wokół kadry ora(...)
- Co pan sądzi na temat zamieszania wokół Leo Beenhakkera? W końcu to pan był pomysłodawcą zatrudnienia Holendra, podpisał z nim umowę ...
- Wie pan, zamieszanie jest typowo medialne. To media napędzają temat i wymyślają różne rzeczy. Trener Beenhakker ma kontrakt, który, mam nadzieję, wypełni z powodzeniem, awansując do finałów Mistrzostw Świata. Ciągle jest na to szansa i na tym trzeba się skupić.
- Sądzi pan, że po tak wysokiej wygranej z San Marino, selekcjoner jest w stanie ostudzić emocje opinii publicznej?
- Wątpię. Szczerze mówiąc, ja nie jestem do końca zadowolony z tej wygranej. Wolałbym, żebyśmy wygrali ten mecz 1: 0, poprzedni też 1: 0 i jeszcze wcześniejszy tak samo. Bylibyśmy w zupełnie innych nastrojach. Także nie ma, co się ekscytować tą wygraną. San Marino miało po prostu pecha, że trafiło na naszych piłkarzy rozłoszczonych i wkurzonych, chcących coś sobie i kibicom udowodnić. Generalnie jednak wszystko rozstrzygnie się na jesieni. Szansa wciąż jest, ale znacznie ograniczona. Niestety nie wszystko zależy od naszej postawy, bardzo ważne będą poczynania rywali.
- Jak pan ocenia nasze przygotowania do Euro 2012?
- Jeśli chodzi o Polskę, to bardzo dobrze. Wszystko przebiega zgodnie z planem, a w niektórych przypadkach nawet wyprzedamy terminy, jak np. przy budowie Stadionu Narodowego w Warszawie. Na pewno większe problemy mają nasi partnerzy z Ukrainy, ale sądzę, że wszystko się dobrze skończy.
- Nie obawia się pan, że Ukraina nie zdąży przygotować się należycie do turnieju?
- Na pewno nie zdąży ze wszystkimi planami - tak jak i my - np. z budową autostrad. Jestem jednak przekonany, że na pewno mistrzostwa odbędą się w Polsce i Ukrainie. Pytanie tylko, w jakich proporcjach to się wszystko odbędzie.
- Co były prezes PZPN porabia obecnie? Chyba nie narzeka pan na brak obowiązków?
- Dokładnie. Na bieżąco jestem w kontakcie z prezesem Lato, któremu doradzam, także w sprawach dotyczących Euro. Będę działał w spółce, która lada moment będzie powołana właśnie do spraw Mistrzostw Europy. A poza tym mam dużo obowiązków w FIFA i UEFA, gdzie jestem członkiem Komisji Sędziowskiej.
- Na koniec pytanie o aferę korupcyjną. Sądzi pan, że wszystko zmierza ku końcowi, czy raczej dopiero teraz rozpocznie się najcięższy okres w tej sprawie? Czy wierzy pan w to, że uda się to całkowicie zwalczyć?
- Wierzę. Jestem przekonany, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Są zatrzymania. Wszystkie sprawy trafiają do prokuratury, są prowadzone sprawy sądowe. W ciągu najbliższych kilku dni mają zapaść pierwsze wyroki. Każda sprawa ma swój początek i koniec, ta również pod tym względem niczym nie będzie się różnić.
Rozmawiał: Jakub Kacprzak