Yannick Carrasco wciąż szuka drogi ucieczki z Chin. Arsenal ratunkiem dla Belga?!

Yannick Carrasco już od kilku miesięcy próbuje znaleźć chętnego na swoje usługi. Do tej pory żaden z zainteresowanych nim klubów nie wykonał żadnego konkretnego kroku zmierzającego do jego pozyskania.

Reprezentant Belgii przeniósł się do Dalian Yifang w lutym ubiegłego roku z Atlético Madryt i nie ukrywał, że ogromną rolę w jego przeprowadzce do azjatyckiego klubu odegrały zaproponowane mu warunki indywidualnego kontraktu, który gwarantuje piłkarzowi zarobki wynoszące nawet 10 milionów euro rocznie.

Skrzydłowy dość szybko zdał sobie jednak sprawę z tego, że same pieniądze szczęścia w Chinach mu nie dadzą i z tego też powodu już od kilku miesięcy dąży do tego, aby wrócić do gry na Starym Kontynencie.

Do tej pory żaden z zainteresowanych nim zespołów nie przedstawił jemu i jego dotychczasowemu pracodawcy satysfakcjonującej oferty. Niewykluczone, że zimą ulegnie to zmianie, ponieważ już od pewnego czasu jego sytuacji przygląda się Arsenal.

Według informacji przekazanych przez „The Sun”, wysłannicy „Kanonierów” mogą przejść do działania w kwestii sprowadzenia 26-letniego skrzydłowego, jeżeli jego miejsce w Dalian Yifang po zakończeniu sezonu (w Chinach gra się systemem wiosna-jesień) zająłby Dries Mertens.

Yannick Carrasco strzelił czternaście bramek oraz zanotował siedem asyst w 20 rozegranych meczach w tym sezonie. Niestety jego dobra dyspozycja na niewiele się zdaje, ponieważ jego drużyna plasuje się dopiero na siódmej pozycji w tabeli i traci ponad 20 punktów do najlepszych trzech ekip - Guangzhou Evergrande, Beijing Guoan oraz Shanghai SIPG.