Zaczęło się. Arsenal i Liverpool zarzucają się na wschodzącą gwiazdę Bundesligi

Arsenal i Liverpool są pierwszymi klubami przewijającymi się w medialnych spekulacjach odnoszących się do ewentualnego sprowadzenia Hugo Ekitiké z Eintrachtu Frankfurt - przekazał Santi Aouna z „Foot Mercato”

Wychowanek Stade de Reims odbudowuje się na niemieckich boiskach po nieudanym pobycie zaliczonym w Paris Saint-Germain. W ten sposób przygotowuje się do podjęcia po raz drugi wyzwania w jednym z czołowych europejskich klubów.

Eintracht Frankfurt doskonale zdaje sobie z tego faktu sprawę. Dlatego nie tak dawno na łamach „Bilda” pojawiły się doniesienia o oczekiwaniach niemieckiego zespołu na poziomie 80 milionów euro.

Jednocześnie dyrektor sportowy Markus Krösche dał jasno do zrozumienia, że nadchodzącego lata „Die Adler” nie będą dążyć do pozbycia się autora siedemnastu trafień i sześciu asyst w 32 meczach.

Popularne

Previous

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Ruch Chorzów odpowiedział Lechii Gdańsk. Żadnej ugody nie będzie

Next

Pojawienie się jednak oferty we wspomnianej wysokości czy wyrażenie przez samego zainteresowanego chęci do zmiany otoczenia sprawi, że przedstawiciel Bundesligi otworzy na przedwczesne zakończenie współpracy.

A taki scenariusz wydaje się nawet realny, ponieważ Santi Aouna z „Foot Mercato” przekazał, że Hugo Ekitiké znalazł się na celowniku Arsenalu oraz Liverpoolu, które będą uważnie przyglądać się jego poczynaniom w dalszej części trwającego sezonu.

Razem z nimi grę francuskiego napastnika śledzi też West Ham United, ale przy takiej konkurencji ma raczej mniejsze szanse na ewentualne wygranie wyścigu o względy 22-latka.