Mistrzowie Hiszpanii przegrali z „Żółtą łodzią podwodną”
0:1 po bramce zdobytej w końcówce meczu przez Pablo Fornalsa.
„Królewscy” już po raz kolejny są w tym sezonie w dołku.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, w pięciu ostatnich spotkaniach sięgnęli oni tylko po jedną wygraną. Do przewodzącej tabeli
LaLiga Barcelony madrytczycy tracą w tym momencie 16 punktów (obie
ekipy rozegrały taką samą liczbę spotkań).
- To trudna
porażka, ponieważ dzisiaj na nią nie zasługiwaliśmy. Mieliśmy
wiele okazji do strzelenia gola, ale piłka nie chciała wpaść do
siatki. Graliśmy niezły futbol, ale stało się, co się stało.
-
Trzeba szukać pozytywów. Nie zamierzamy się poddawać i będziemy
dalej walczyć. W czwartek czeka nas kolejne spotkanie (z Leganés w
Pucharze Króla - red.) i zależy nam na tym, by coś zmienić.
-
Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego nie zdobyliśmy dzisiaj bramki.
Zrobiliśmy wszystko, żeby by tak się stało. Po prostu się nie udało.
Nie mogę niczego zarzucić swoim zawodnikom.
- Znajdujemy
się w bardzo złym położeniu, ale możemy skupić się wyłącznie
na przyszłości. Gramy co trzy dni i patrzymy tylko do przodu. Mamy
zły moment. Dzisiaj otrzymaliśmy mocny cios, ale musimy iść dalej
- powiedział po sobotniej porażce Zidane.
Zawód, zawód i jeszcze raz zawód. Zidane po porażce z Villarrealem
fot. Transfery.info
Szkoleniowiec Realu Madryt, Zinédine Zidane, zabrał głos po sobotniej ligowej porażce „Królewskich” z Villarrealem.