Argentyński napastnik ostatni mecz w
koszulce mediolańskiego zespołu rozegrał pod koniec lutego. Potem
borykał się z kontuzją, choć tak naprawdę nie wiadomo, jak
bardzo była ona poważna. 26-latek od dawna nie potrafi porozumieć
się z władzami „Nerazzurrich” odnośnie nowej umowy i to
właśnie to stanowiło największy problem. Ostatnio doszło
do pewnego przełomu, a zawodnik wrócił do treningów z zespołem.
Wskutek urazu odniesionego przez Lautaro Martíneza wydawało się,
że Icardi zagra w spotkaniu z Lazio. Luciano Spalletti potwierdził
jednak w sobotę, że atakującego zabraknie nawet w kadrze
meczowej.
Fcinternews.it donosi, że to wynik sytuacji, która
miała miejsce w trakcie jednych z zajęć Interu. Spalletti,
podsumowując całe zamieszanie z Icardim, zapytał go podobno, czy
ma coś do powiedzenia. Jak czytamy, szkoleniowiec oczekiwał od
niego ogólnych przeprosin.
Szkoleniowcowi chodziło m.in. o zachowanie i wypowiedzi
Wandy Nary, a więc partnerki i jednocześnie agentki Icardiego. Ten
uznał jednak, że nie będzie przepraszał za coś, co nie zależało
od niego i wszystko wyjaśnił już sobie z działaczami klubu.
Na
razie nie wiadomo, czy Icardi znajdzie się w kadrze „Nerazzurrich”
na środowe spotkanie z Genoą.
Jego bilans z tego sezonu to
28 występów, 15 bramek i trzy asysty.
Zgrzyt między Spallettim a Icardim. To dlatego napastnik nie zagra z Lazio
fot. Transfery.info
Jak podaje portal Fcinternews.it, Mauro Icardi nie zagra w niedzielnym meczu Interu z Lazio, ponieważ nie przeprosił za wydarzenia, które miały miejsce w poprzednich tygodniach.