Media od dawna przedstawiają relacje zawodnika i trenera jako napięte. To bowiem Portugalczyk stał za odejściem pomocnika z Chelsea, nie widząc go w swoich planach. Gdy menadżer objął "Czerwone Diabły", spodziewano się, że 28-latek zostanie sprzedany.
Tymczasem reprezentant Hiszpanii pozostał na Old Trafford i wbrew przewidywaniom, pojawia się na boisku, będąc ważną postacią zespołu. Okazuje się, że między panami nie ma i nigdy nie było żadnego konfliktu.
- Moje relacje z Jose nigdy nie były zły. Pojawiło się wiele kłamstw na nasz wspólny temat - oświadczył Mata.