Zwycięski remis. Gramy dalej !
2007-07-07 08:52:45; Aktualizacja: 17 lat temuDziś w nocy Polacy rozgrywali ostatni mecz grupowy, który miał zadecydować o ewentualnym awansie do drugiej rundy. W walce o 1/8 Polska zmierzyła się z Koreą Południową, a w drugim spotkaniu naszej grupy USA z (...)
Polacy do spotkania przystapili ze świadomością, że wystarcza im remis do awansu. Jednak kto nie gra o zwycięstwo, przeważnie przegrywa. Pierwsza połowa w znacznym stponiu należała do Azjatów. Polski zespół przyjął taktykę: dajmy się "wyszumieć" przeciwnikowi i kontratakujmy. Pierwsze 30 minut to ciągłe ataki Koreańczyków, ale w bramce świetnie spisywał się dzisiejszy jubilat Bartek Białkowski, który swoimi interwencjami ratował zespół przed utratą gola. Polacypierwsze minuty meczu grali bardzo nerwowo i nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce. Ostatni 15 minut nalezała jednak do naszego zespołu. Pod koniec pierwszej połowy Polacy zaczęli coraz śmielej atakować i przyniosło to nam korzyści w 45 minucie. Świetną asystę zaliczył Adam Danch, a Dawid Janczyk zaliczył świetnego gola. Około 30 metrów przed bramką dostał podanie, zastawił się, obrócił z piłką (zakładając siatkę ) wychodząc 1vs1 z bramkarzem Korei i świetnym strzałem między nogami dał prowadzenie Polsce.
Druga połowa to znów zmasowane ataki Korei i dobra gra w defensywie Polski. Młodzi Polacy grali bardzo mądrze i starali się wyprowadzać groźne kontry. Jednak nasza obrona też popełniała błędy, ale Białkowski grał świetne spotkanie. Około 60 minuty Koreańczcy postawili wszystko na jedną kartę, dokonali trzech ofensywnych zmian i przeprowadzili zmiany w ustawieniu. Na efekty nie musieliśmy długo czekać, bo już w 70 minucie przy błędzie środkowych obrońców Korea strzela bramkę wyrównującą. Jest remis, ale nadal dający nam awans. Od tej pory Korea atakuje, a my wybijamy piłkę na ich połowę i bronimy. Czym bliżej konca, tym Korea atakuje coraz groźniej. Najlepszą sytuację mają w 93 minucie, kiedy to Koreańczyk z 5 metrów strzela głową, a Bartek Białkowski "wyciąga" piłkę lecącą w same okienko. Była to kapitalna interwencja polskiego bramkarza. Znakomita interwencja konczy to spotkania.
Nastał czas łez : smutku i radości. Tym razem dla nas były to łzy radości. W tym momencie musze pochwalić trenera z świetne zmiany pod koniec meczu oraz dobranie taktyki na to spotknie. Wszyscy piłkarze zasłużyli na duże brawa, ponieważ grali znakomiecie, ale najbardziej chcę wyróżnić Dawida Janczyka, Adama Dancha i Bartosza Białkowskiego. To są ojcowie tego zwycięstwa. Dawid kolejny mecz gra świetnie w ataku, być może zaowocuje to jakimś transferem do zagranicznego klubu. Chciałbym pochwalić także sztab medyczny, który doprowadził Polaków do pełni sił mimo różnych urazów.
W drugim spotkaniu USA wygrało z Brazylią 2:1. Ten wynik dał nam 2 miejsce i bezpośredni awans do 1/8. Naszym przeciwnikiem będzie obrońca tytułu - Argentyna. Mecz odbędzie się 12 lipca o godzinie 23 (czasu polskiego) w Toronto.