Gruziński gracz ofensywnej formacji coraz poważniej traktuje rozważania o przejęciu większej odpowiedzialności za zespół, z którym w poprzednim sezonie sięgnął po upragnione dla całej społeczności ze stolicy Kampanii mistrzostwo Włoch.
Prezydentowi Aurelio De Laurentiisowi coraz mocniej zależy na zatrzymaniu skrzydłowego. Agent piłkarza od tygodni pozostaje w stałym kontakcie z 74-latkiem, aby wynegocjować nowy kontrakt. Ma on obowiązywać do końca czerwca 2028 roku i zapewnić znaczną podwyżkę.
Dodatkowo, jak miało to miejsce przed świętami Bożego Narodzenia w przypadku Victora Osimhena, w ramach porozumienia strony zgodzą się na umieszczenie klauzuli wykupu. Jej treść jeszcze nie jest znana.
Barça została już poinformowana o sytuacji Kwaracchelii. Klub wierzy, że były gracz Lokomotiwu Moskwa i Rubina Kazań idealnie wkomponowałby się do systemu 4-3-3, jaki ma zostać zaimplementowany przez nieznanego jeszcze następcę Xaviego.
Trwająca kampania w wykonaniu 23-latka, podobnie jak całej reszty „Azzurrich”, pozostawia wiele do życzenia. Podopieczni Francesco Calzony, próbującego naprawić sytuację po nieudolnym zarządzaniu drużyną przez Rudiego Garcię i Waltera Mazzarriego, mogą w ogóle nie znaleźć się w Lidze Mistrzów na następny sezon.
Na dziewięć kolejek przed końcem tracą do upragnionej strefy dziewięć punktów.
Sam zawodnik natomiast to i tak wyróżniająca się postać z 10 trafieniami i sześcioma asystami w 38 występach, co czyni go klubowym wiceliderem klasyfikacji kanadyjskiej zaraz za Osimhenem.