Gonçalo Feio niemalże podpisał kontrakt z zagranicznym klubem. Legia Warszawa w porę zainterweniowała

Gonçalo Feio podpisał na początku kwietnia kontrakt z Legią Warszawa. Niewiele brakowało, by związał się jednak umową z bułgarskim Botewem Płowdiw - donosi Tomasz Włodarczyk.

Legia Warszawa straciła cierpliwość do Kosty Runjaicia, co poskutkowało rozwiązaniem kontraktu w trakcie bieżącej kampanii. O wyborze następcy Niemca dowiedzieliśmy się bardzo szybko - został nim Gonçalo Feio.

Portugalczyk odpowiadał wcześniej za wyniki Motoru Lublin, z którym wywalczył awans do pierwszej ligi. 

Z drużyną z województwa lubelskiego wykonał świetną pracę, za co otrzymywał masę pochwał. Z drugiej, tej znacznie ciemniejszej strony spadała na niego spora krytyka z powodu kontrowersyjnego zachowania.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Po zakończeniu współpracy z Motorem 34-latek nie próżnował. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk, niewiele brakowało, by podpisał kontrakt z Botewem Płowdiw.

Prowadzono w tej sprawie zaawansowane rozmowy. Sam Portugalczyk udał się kilkukrotnie do Bułgarii, gdzie na żywo obserwował mecze niedoszłych podopiecznych.

W porę włączyła się Legia Warszawa, która przekonała Feio do zmiany decyzji.

Z portugalskim szkoleniowcem negocjował osobiście właściciel dwukrotnego mistrza Bułgarii, Anton Zigarewicz, syn rosyjskiego oligarchy Borisa.

Dyrektorem Botewa jest Polak Artur Płatek.