Przedłużające się problemy zdrowotne Kwadwo Asamoaha sprawiły, że Antonio Conte przedsięwziął zdecydowane kroki w kierunku pozyskania lewego obrońcy. Od teraz dla Włocha absolutnym priorytetem na nadchodzące okno transferowe jest wzmocnienie właśnie tej pozycji, a nie jak dotychczas, środka ataku.
Mając to na uwadze, szybko w górę poszły notowania Marcosa Alonso. Hiszpan był jednym z pierwszych piłkarzy sprowadzonych do Chelsea przez charyzmatycznego szkoleniowca „Nerazzurrich”, dlatego obu panów łączą wyśmienite relacje. Dyrekcja włoskiej ekipy uważa to za spory atut i liczy, że uda jej się nakłonić „The Blues” do zejścia z ceny.
Przypomnijmy, że londyńczycy cały czas żądają za blisko 29-letniego gracza aż 40 milionów euro, na zapłacenie których nie chce zgodzić się lider tabeli Serie A. Alternatywę dla trzykrotnego reprezentanta „La Furia Roja” stanowią Emerson Palmieri (również Chelsea) oraz Layvin Kurzawa (Paris Saint-Germain).
Alonso w obecnym sezonie tylko ośmiokrotnie meldował się na boiskach Premier League, a łącznie uzbierał on 14 występów, w których raz wpisał się na listę strzelców i trzykrotnie asystował. Jego umowa wygasa w połowie 2023 roku.